Eskalacja konfliktu w Strefie Gazy. Rakiety spadają na Izrael. Są ofiary

Spośród ponad setki rakiet, jaka poleciała w kierunku Izraela, większość miała zostać przechwycona przez system Żelazna Kopuła. Gdy rozpoczął się ostrzał, w miastach na południu Izraela rozległy się syreny alarmowe, a ludzie schowali się w schronach. Dwie osoby zostały ranne w trakcie ucieczki.

Po stronie palestyńskiej tymczasem liczba zabitych wzrosła do 19. Izraelska armia dwukrotnie bombardowała dzisiaj cele w Gazie, drugi raz już po palestyńskim ostrzale. Wojsko twierdzi, że atakowało jedynie cele wojskowe, ale Palestyńczycy mówią o ofiarach cywilnych.

Odwet za odwet

Rozpoczęta we wtorek operacja "Tarcza i Strzała" jest wymierzona w bojowników Islamskiego Dżihadu, radykalnej organizacji działającej w Gazie. Strona palestyńska poinformowała, że zginęło co najmniej 12 osób, w tym trzech przywódców Islamskiego Dżihadu. Bomby zabiły także ich rodziny, w tym dzieci i raniły kilkadziesiąt osób. Szef Hamasu Ismail Hanija zapowiedział odwet, choć izraelscy analitycy uważają, że sam Hamas nie włączy się w wymianę ognia.

Posłuchaj

Ponad sto rakiet spadło po południu na Izrael z palestyńskiej Strefy Gazy. Atak miał być odpowiedzią na rozpoczętą przez izraelską armię operację zbrojną przeciwko radykalnym bojownikom/IAR 0:45

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Operacja jest też odpowiedzią na wcześniejsze ostrzały Izraela z terenu Gazy. Izraelskie władze ostrzegają, że działania zbrojne mogą potrwać nawet kilka dni.

Od czasu, gdy Izrael wycofał się z palestyńskiej Strefy Gazy, doszło do czterech wojen izraelskiej armii z palestyńskimi bojownikami oraz do kilkuset mniejszych konfrontacji. Ostatnia wojna wybuchła dwa lata temu. Kosztowała życie co najmniej 250 palestyńskich i 14 izraelskich cywilów.

• Polityczna izolacja Syrii dobiega końca. Kraj po 11 latach wraca do Ligi Arabskiej
• Nie ustaje sprzeciw wobec reformy sądownictwa w Izraelu. Na ulicach setki tysięcy demonstrantów

IAR/łs