Pod Bachmutem zginęło dwóch rosyjskich pułkowników. "Narastają problemy okupanta"
Potwierdzona przez resort obrony w Moskwie śmierć dwóch rosyjskich pułkowników, którzy w ostatnich dniach zginęli podczas jednego ze starć pod Bachmutem na wschodzie Ukrainy, świadczy o coraz większych problemach sił agresora z dowodzeniem i utrzymaniem dyscypliny w swoich szeregach - ocenia rosyjskojęzyczna redakcja BBC.
2023-05-15, 21:55
Jak przypomniano, w miejscowości Iwaniwske na przedmieściach Bachmutu śmierć ponieśli dowódca brygady strzelców zmotoryzowanych płk Wiaczesław Makarow i zastępca dowódcy korpusu armijnego ds. wojskowo-politycznych (oficer polityczny) płk Jewgienij Browko. Obaj mieli osobiście kierować poczynaniami swoich oddziałów na polu walki.
Od lutego 2022 roku, czyli początku inwazji Kremla na Ukrainę, armia najeźdźcy straciła co najmniej czterech generałów i 57 pułkowników - potwierdziły BBC i niezależny rosyjski serwis Mediazona. Większość tych przypadków odnotowano w pierwszych miesiącach wojny, lecz nawet wówczas rzadko zdarzało się, by dwaj wysocy rangą dowódcy ginęli jednocześnie w bezpośrednim starciu z siłami wroga. Przyczyną śmierci generałów i pułkowników były najczęściej ukraińskie ostrzały artyleryjskie lub ataki z powietrza.
Problem z zarzadzaniem personelem?
"Dowódca brygady w żadnym wypadku nie powinien osobiście kierować wojskami na froncie. Jego miejsce jest na stanowisku dowodzenia, skąd przy pomocy środków łączności nadzoruje obronę lub operację ofensywną. Nawet jeśli by nie zginął w walce, to już sam fakt, że znalazł się na pierwszej linii, świadczy o tym, że w zgrupowaniu wojskowym jest problem z zarządzaniem personelem" - argumentuje BBC.
REKLAMA
Siły najeźdźcy próbują zająć Bachmut w obwodzie donieckim od sierpnia 2022 roku. Prowadzone tam są obecnie najcięższe i najkrwawsze walki w wojnie Rosji z Ukrainą. Mimo prognoz, że dowództwo w Kijowie może podjąć decyzję o wycofaniu się ze zniszczonego miasta, oddziały ukraińskie kontynuują obronę tej miejscowości.
Kontruderzeniach armii Ukrainy
W ostatnich dniach pojawił się szereg doniesień o lokalnych kontruderzeniach armii Ukrainy na terenach położonych na północ i południe od Bachmutu. Według informacji przekazywanych m.in. przez wiceminister obrony Hannę Malar ukraińskie siły przesunęły się w niektórych miejscach około 2 km w głąb pozycji wroga.
Amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW) szacował w weekend, że podczas ostatnich kontrataków pod Bachmutem rosyjskie wojska zostały wyparte z obszaru o powierzchni 17 km kwadratowych.
- Rosjanie coraz bardziej w defensywie. Nie mają sił i środków do przeprowadzenia ataku
- "Udało się przybliżyć nasze zwycięstwo". Zełenski podsumował rozmowy z przywódcami Europy Zachodniej
PAP/mn
REKLAMA