Wołodymyr Zełenski mówił o gotowości do rozpoczęcia kontrofensywy w wywiadzie dla "Wall Street Journal" opublikowanym w sobotę. Prezydent Ukrainy przyznał, że choć Kijów "chciałby jeszcze uzyskać pewne rzeczy", to jednak "nie może czekać miesiącami" na rozpoczęcie operacji na froncie.
"Plany wojskowe wolą ciszę"
Wiceminister obrony Hanna Malar powiedziała w sobotę, że "plany wojskowe wolą ciszę", a wypowiedź ta - zdaniem ISW - pokazała, iż "oficjele ukraińscy zaczęli wdrażać surowszy reżim ciszy informacyjnej" o działaniach armii przed nadchodzącą kontrofensywą. Kolejnym sygnałem gotowości do kontrofensywy są zdaniem analityków słowa szefa MSW Ihora Kłymenki o sformowaniu dziewięciu brygad szturmowych.
ISW oceniło, że w Bachmucie oddziały najemniczej rosyjskiej Grupy Wagnera zostały w przeważającym stopniu zastąpione armią regularną. Właściciel Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn oświadczył 2 czerwca, że 99 proc. jego jednostek opuściło Bachmut. Według ocen brytyjskiego ministerstwa obrony w Bachmucie coraz ważniejszą rolę odgrywają rosyjskie siły powietrznodesantowe: elementy 76. i 106. dywizji oraz dwie dodatkowe oddzielne brygady tych sił.
Z kolei ukraiński Sztab Generalny podał, że Rosjanie podjęli nieudane akcje ofensywne koło miejscowości Iwaniwske (6 km na zachód od Bachmutu). Jeden z rosyjskich blogerów wojennych podał zaś, że siły ukraińskie umacniają pozycje obronne na południowej i północnej flance Bachmutu, spodziewając się, że Rosjanie wznowią szturm 5 czerwca. Na ten dzień Rosjanie zapowiadali zakończenie procesu wycofywania się Grupy Wagnera z Bachmutu.
Czytaj więcej:
PAP/nt