Wysadzenie tamy na Dnieprze. Andrzej Duda: Rosja musi wypłacić odszkodowania, a sprawcy muszą stanąć przed sądem

2023-06-06, 16:23

Wysadzenie tamy na Dnieprze. Andrzej Duda: Rosja musi wypłacić odszkodowania, a sprawcy muszą stanąć przed sądem
xx. Foto: PAP/Marcin Obara

Prezydent Andrzej Duda przebywający na szczycie Bukareszteńskiej Dziewiątki w Bratysławie powiedział, że Rosjanie doprowadzili do kolejnej tragedii na Ukrainie, powodując trudne do oszacowania skutki ekologiczne, ekonomiczne i finansowe. W ten sposób prezydent odniósł się do wysadzenia przez rosyjskie wojska zapory przy elektrowni wodnej w Nowej Kachowce na Dnieprze.

Prezydent Andrzej Duda podkreślił, że sprawcy tego czynu powinni ponieść karę. Dodał, że takie działania Rosji pokazują bezwzględność, okrucieństwo i chęć zniszczenia Ukrainy i jej przyszłości.

Prezydent zaznaczył, że kluczowe jest wsparcie udzielane przez państwa NATO oraz sąsiadów Ukrainy, by nie dopuścić do jej zniszczenia.

Prezydent dodał, że Rosja będzie musiała wypłacić odszkodowania, a bezpośredni sprawcy i ich mocodawcy powinni stanąć przed międzynarodowym sądem.

Ostatnie spotkanie przed szczytem NATO

- To dzisiejsze spotkanie było naszym ostatecznym przygotowaniem do szczytu NATO w Wilnie. Chcemy, aby bezpieczeństwo naszej części Europy cały czas się wzmacniało - powiedział na zakończenie szczytu Bukareszteńskiej Dziewiątki prezydent Polski Andrzej Duda.

Zdaniem głowy naszego państwa istnieje konieczność mobilizowania sojuszników do zwiększania wydatków na obronność. - Powinniśmy działać tak, abyśmy mogli zapewnić sobie bezpieczeństwo sami - mówił prezydent.

Jednocześnie podkreślał, że wzmocnienie więzi transatlantyckich jest bardzo ważne. - To także będzie postulat naszej prezydencji w UE - zaznaczał A. Duda.

Posłuchaj

Andrzej Duda: Rosjanie doprowadzili do kolejnej tragedii na Ukrainie powodując trudne do oszacowania skutki ekologiczne, ekonomiczne i finansowe/IAR 0:28
+
Dodaj do playlisty

Dziewiątka potępia agresję na Ukrainę

Przywódcy Bukareszteńskiej Dziewiątki potwierdzili niezachwiane poparcie dla niepodległości, suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy w jej granicach uznanych przez społeczność międzynarodową. Takie oświadczenie opublikowali przedstawiciele B9 podczas obrad w Bratysławie.

Zdaniem uczestników szczytu tylko w ten sposób można przywrócić pokój i oparty na prawie porządek w Europie. "Potępiamy z całą mocą nieuzasadnioną i nielegalną brutalną wojnę przeciwko Ukrainie" - podkreślili.

Obecność sekretarza szczególnie ważna

W opublikowanym oświadczeniu przywódcy krajów należących do formatu B9 wyrazili zadowolenie z udziału w szczycie sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga. "W obliczu trwającej wojny na kontynencie europejskim wspólnie dyskutowaliśmy o najpilniejszych zagrożeniach i wyzwaniach dla bezpieczeństwa naszego regionu i całego obszaru euroatlantyckiego oraz ocenialiśmy przygotowania do zbliżającego się szczytu NATO w Wilnie" - napisano w komunikacie.

Przywódcy Bukareszteńskiej Dziewiątki uważają, że Ukraina ma uzasadnione prawo do obrony przed rosyjską agresją zgodnie z prawem międzynarodowym, w tym Kartą Narodów Zjednoczonych, a Rosja musi zaprzestać ciągłych ataków na ukraińską ludność cywilną i infrastrukturę, deportacji dzieci i związanej z konfliktem przemocy seksualnej.

Rosja musi odpowiedzieć za zbrodnie

Przywódcy popierają także ustanowienie odpowiedniego mechanizmu prawnego, w celu zapewnienia odpowiedzialności za zbrodnię agresji przeciwko Ukrainie

W oświadczeniu podkreślono także, że kraje B9 zapewniły ochronę największej liczbie ukraińskich uchodźców i zobowiązują się dalej pomagać Ukrainie poprzez wsparcie wojskowe, finansowe i humanitarne. "Potępiamy również tych wszystkich, w tym Białoruś, którzy aktywnie wspierają działania wojenne Rosji. Jesteśmy zdeterminowani, aby utrzymać międzynarodową presję na Rosję, w tym poprzez sankcje" - napisano.

Przywódcy Bułgarii, Czech, Estonii, Węgier, Łotwy, Litwy, Polski, Rumunii i Słowacji oczekują ponadto, że przestrzeganie Artykułu 5 jest "żelazne", a szczyt NATO w Wilnie jeszcze bardziej wzmocni pozycję obronną Sojuszu na wschodniej flance, w celu powstrzymania i zablokowania jakiejkolwiek okazji do agresji.

Czytaj także:

PAP/łs

Polecane

Wróć do strony głównej