Polska - jak ustaliła brukselska korespondentka Polskiego Radia - zaapelowała o mocniejszą odpowiedź Unii w związku z wczorajszym wysadzeniem tamy przez Rosjan w Nowej Kachowce.
"Nowa faza przerażającej agresji"
Ambasador Polski przy Unii, na spotkaniu za zamkniętymi drzwiami, miał nazwać wysadzenie tamy zbrodnią wojenną i nową fazą przerażającej agresji. Dyplomaci obecni na spotkaniu powiedzieli Beacie Płomeckiej, że ambasador wytknął brak sankcji na rosyjskie diamenty, które trafiają do Europy, zasilając rosyjski budżet.
00:44 Bez porozumienia w UE ws 11 pakietu sankcji wobec Rosji, Polska naciska na mocniejszą odpowiedź (online-audio-converter.com).mp3 Bez porozumienia w UE w sprawie 11. pakietu sankcji wobec Rosji (IAR/Beata Płomecka)
Zaproponował również, by do projektu najnowszych restrykcji został wpisany zakaz importu rosyjskich produktów rolnych. Polski ambasador ponowił także apel o szybkie przyjęcie kolejnych sankcji wobec Białorusi, by uniemożliwić obchodzenie restrykcji nałożonych na Rosję. Tym bardziej że 11. pakiet skupia się przede wszystkich na walce z obchodzeniem i usuwaniem luk.
Polska domaga się także rewizji dziesiątego pakietu, w którym Unia nałożyła sankcje na syntetyczny kauczuk, ale jednocześnie dopuszczając kontyngent. Warszawa zwraca uwagę, że przewyższa on wartość importu. - By sankcje były skuteczne, ten kontyngent powinien być dostosowany do sytuacji i znacząco obniżony - miał dziś przekonywać ambasador Polski przy Unii.
Czytaj także:
ZOBACZ TAKŻE: Aleś Zarembiuk w Programie 3 Polskiego Radia
IAR/Beata Płomecka/jb