Uroczystości pogrzebowe Silvio Berlusconiego. Tysiące osób żegna byłego premiera
W katedrze w Mediolanie rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe byłego premiera Włoch Silvio Berlusconiego. Byłego szefa rządu żegnają politycy z całych Włoch, ale także ważne osobistości zza granicy w tym prezydent Iraku, premier Węgier czy unijny komisarz do spraw gospodarczych.
2023-06-14, 15:47
W katedrze w Mediolanie rozpoczęły się w środę po południu uroczystości pogrzebowe byłego premiera Włoch Silvio Berlusconiego, który zmarł w poniedziałek w wieku 86 lat. Ceremonia ma charakter państwowy, a we Włoszech obowiązuje żałoba narodowa. Żaden włoski polityk w ostatnich dekadach nie miał tak podniosłego pogrzebu.
Na mszę przybyli prezydent Włoch Sergio Mattarella, premier Giorgia Meloni, wicepremierzy Antonio Tajani i Matteo Salvini oraz wielu ministrów i polityków różnych opcji, wśród nich byli premierzy: Mario Draghi, Mario Monti i Matteo Renzi.
Jest dawny sojusznik Silvio Berlusconiego, z którym współtworzył rządy, dawny lider Ligi Północnej Umberto Bossi.
Wśród obecnych są także prezydent Iraku Abdul Latif Raszid, premier Węgier Viktor Orban i unijny komisarz do spraw gospodarczych Paolo Gentiloni. Zaproszenia nie otrzymali przedstawiciele Rosji.
REKLAMA
Tysiące żegnają byłego premiera
Przybyła liczna rodzina byłego trzykrotnego szefa rządu, magnata medialnego i finansowego, założyciela partii Forza Italia, koncernu Fininvest oraz ogólnokrajowej telewizji Mediaset, byłego właściciela piłkarskiego klubu AC Milan.
Miejsca w pierwszym rzędzie w katedrze zajęło pięcioro dzieci Berlusconiego oraz jego partnerka w ostatnich latach, deputowana Marta Fascina. Przyszły także jego poprzednia partnerka Francesca Pascale i była żona Veronica Lario.
Do katedry przybyło 2300 osób. Mszy przewodniczy arcybiskup metropolita Mediolanu Mario Delpini.
Tłumy na trasie konduktu
Przed świątynią zgromadziło się ponad 10 tysięcy sympatyków Berlusconiego, a także liczni kibice klubu AC Milan z flagami tej drużyny. Liczba uczestników ceremonii wpuszczonych na plac została ograniczona ze względów bezpieczeństwa.
REKLAMA
Wiele osób obecnych przed katedrą podczas rozmów z włoskimi stacjami telewizyjnymi płacze wspominając Berlusconiego.
Na trasie przejazdu konduktu z trumną byłego premiera z jego rezydencji w Arcore do katedry zgromadziły się setki ludzi. Kiedy przywieziono trumnę na plac, rozległa się wielka owacja. Kibice Milanu wznosili gromkie okrzyki.
"Człowiek z pragnieniem życia"
W homilii abp Delpini mówił o wyróżniającym Berlusconiego pragnieniu życia, miłości, szczęścia. Ujął to symbolicznie: “Żyć i kochać życie. Żyć i pragnąć pełni życia. Żyć i pragnąć, aby życie było dobre, piękne dla siebie i dla drogich sobie osób. Żyć i chcieć życia jako okazji, by otrzymane talenty dały owoce. Żyć i przyjmować wyzwania życia. Żyć i przechodzić trudne momenty”. Oto - stwierdził - “co można powiedzieć o człowieku”.
- Być zadowolonym i kochać świętowanie. Cieszyć się pięknem życia. Być zadowolonym bez zbyt wielu myśli i niepokoju - dodał abp Delpini. Mówił też: “Być zadowolonym z dobrych rzeczy, pięknych momentów, aplauzu ludzi, pochwał zwolenników”.
REKLAMA
W sugestywnym, emocjonalnym kazaniu metropolita powiedział: “Kiedy ktoś jest człowiekiem interesów, stara się je robić. Ma zatem klientów i konkurentów, ma momenty sukcesów i porażek”. - Gdy człowiek jest politykiem, stara się wygrać, ma zwolenników i przeciwników. Są tacy, którzy go wychwalają i ci, którzy go nie znoszą - mówił.
- Silvio Berlusconi był człowiekiem. Kochał życie. pragnął miłości i radości. Teraz spotyka się z Bogiem - dodawał hierarcha.
- Silvio Berlusconi był oczywiście politykiem, człowiekiem interesów, o wielkim rozgłosie. Ale w tym momencie pożegnania i modlitwy, co możemy powiedzieć o Silvio Berlusconim? Był człowiekiem pragnienia życia, pragnienia miłości, radości - podkreślił abp Delpini w oklaskiwanym kazaniu.
Czytaj także
- Ekspert: wejście Berlusconiego do polityki uratowało demokrację we Włoszech
- Monza chce nazwać swój stadion imieniem Silvio Berlusconiego. To on wprowadził klub do Serie A
PAP/IAR/łs
REKLAMA
REKLAMA