Rajd na Kreml. Według dziennikarzy najemnicy dotrą do Moskwy jeszcze dziś

W komentarzu w serwisie Telegram dziennikarze wskazują, że najemnicy minęli około godz. 15 (godz. 14 w Polsce) Jelec w obwodzie lipieckim, skąd przejazd do stolicy zajmuje około czterech godzin. 

Trasa na Moskwę

Policja zablokowała drogi wyjazdowe z miasta Jefremow w sąsiednim obwodzie tulskim, które - tak jak Jelec - leży w rejonie trasy M4 prowadzącej do Moskwy - podał portal Wiorstka. Od Jefremowa do stolicy jest 320 km.

Jak zauważała wcześniej Wiorstka, najemnicy starają się omijać trasę M4, wykorzystując drogi regionalne i lokalne. "Można powiedzieć, że idą naprzód kilkoma falami. Jedni już zbliżają się do Jelca, inni dopiero dojeżdżają do okolic Woroneża" - powiedział dziennikarzom Wiorstki rozmówca ze struktur siłowych. 

Początek buntu? 

W sobotę w godzinach porannych przywódca najemników poinformował, że znajduje się w kwaterze Południowego Okręgu Wojskowego w Rostowie nad Donem i oczekuje tam na przybycie ministra obrony Siergieja Szojgu oraz szefa sztabu generalnego Walerija Gierasimowa. Zagroził, że w przeciwnym razie wagnerowcy "pójdą na Moskwę". Jak podała agencja Reutera, wagnerowcy przejęli również kontrolę nad obiektami wojskowymi w Woroneżu.

Czytaj również: 

• Zachód przygląda się sytuacji w Rosji. Premier Morawiecki: jesteśmy w stałym kontakcie z Amerykanami
• Prezydent Duda w ukraińskiej TV: wspieramy i będziemy wspierać Ukrainę w jej obronie przed inwazją Rosji

mm/PAP

REKLAMA