FSB stała za zestrzeleniem samolotu Prigożyna? Nowe informacje brytyjskiego wywiadu wojskowego
2023-08-24, 13:00
To najprawdopodobniej rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) stała za środowym atakiem na samolot, którym leciał właściciel najemniczej Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn - twierdzą brytyjskie źródła wojskowe, cytowane przez BBC. Wszystkie osoby na pokładzie maszyny zginęły.
Prywatny samolot koordynatora najemników Grupy Wagnera Jwegienija Prigożyna rozbił się w okolicy Tweru. BBC wskazuje, że za jego zestrzelenie odpowiedzialna jest rosyjska FSB.
Stacja wskazuje, że FSB jest całkowicie lojalna wobec prezydenta Władimira Putina i ocenia, że śmierć Prigożyna prawdopodobnie wzmocni pozycję rosyjskiego ministra obrony Siergieja Szojgu i szefa sztabu generalnego rosyjskich sił zbrojnych generała Walerija Gierasimowa, których Prigożyn nienawidził i publicznie krytykował. To kolei jest korzystne dla Ukrainy, ponieważ obaj są uważani za niekompetentnych.
Tymczasem amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) podał w czwartek, powołując się na źródła, że samolot z Prigożynem na pokładzie, został zestrzelony dwoma pociskami S-300.
Zginął Prigożyn i jego prawa ręka
Portal "Nowaja Gazieta. Europa” napisał, że na miejscu znaleziono dziesięć ciał. Tyle osób znajduje się na liście transportowej. Wśród pasażerów są nazwiska Jewgienija Prigożyna i jego zastępcy Dmitrija Utkina, posługującego się pseudonimem "Wagner".
W środę wieczorem Rosawiacja, czyli rosyjska agencja transportu lotniczego, potwierdziła, że wśród 10 osób znajdujących się na pokładzie samolotu, który rozbił się w obwodzie twerskim na zachodzie Rosji, byli Prigożyn i jego "prawa ręka" Utkin.
Analitycy amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną napisali, że "Putin prawie na pewno wydał dowództwu rosyjskiej armii rozkaz zestrzelenia samolotu Jewgienija Prigożyna". W ocenie analityków, Kreml uznał, że wystarczająco odizolował Prigożyna i Utkina od najemników, aby ci nie zbuntowali się po śmierci szefów.
Były oficer brytyjskiego wywiadu Christopher Steele ujawnił w środę, że kilka tygodni temu otrzymał informację, iż zlecono zabójstwo Jewgienija Prigożyna, choć niekoniecznie zleceniodawcą musiał być sam Władimir Putin.
Steele, który w przeszłości pracował jako agent w Rosji, a później w MI6 był szefem zespołu rosyjskiego, podkreślił że Prigożyn był bardzo nielubiany przez rosyjskie elity z kręgów bezpieczeństwa i był postacią budzącą wiele podziałów. Wskazał, że zaprzysięgłym wrogiem Prigożyna był Nikołaj Patruszew, wpływowy sekretarz rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa.
- Kogo teraz będą słuchać wagnerowcy? Paweł Zalewski: Kreml przygotowuje nowy scenariusz
- Szef BBN: dziś, tak jak 2 miesiące temu, wydarzenia w Rosji są jej wewnętrzną sprawą; przyglądamy się z uwagą
pg,pap,iar