Rosjanie nadal porywają ukraińskie dzieci. W procederze uczestniczy Białoruś
Ukraiński rzecznik praw człowieka Dmytro Łubinec poinformował, że wie o kilkudziesięciu miejscach na Białorusi, w których przebywają dzieci wywiezione z Ukrainy.
2023-09-07, 22:01
- Jeśli chodzi o liczbę miejsc, to mamy informację o dziesiątkach takich miejsc na Białorusi - powiedział Łubinec cytowany w czwartek przez agencję Ukrinform.
Zaznaczył jednocześnie, że biuro rzecznika praw człowieka Ukrainy nie posiada informacji na temat tego, że białoruskie rodziny rozpoczęły proces adopcji czy wzięcia pod opiekę tymczasową ukraińskich dzieci.
Jak przypomina Ukrinform, pod koniec maja biuro Prokuratora Generalnego Ukrainy poinformowało, że Kijów bada możliwą rolę Mińska w przymusowym wywożeniu ukraińskich dzieci z okupowanych przez rosyjskie siły terytoriów.
Zobacz także na tvp.info: Wojna na Ukrainie: USA chcą wysłać na front amunicję ze zubożonym uranem
REKLAMA
Prześladowanie jeńców
Trudno oddać ogrom i charakter tortur jakimi Rosjanie poddawali i poddają Ukraińców, by zniszczyć ich tożsamość. - Około 90 procent ukraińskich jeńców wojennych więzionych przez Rosję przeszło przez tortury, gwałty, groźby przemocy seksualnej albo inne formy znęcania - oświadczył Andrij Kostin, prokurator generalny Ukrainy. Dodał, że na wszystkich wyzwolonych terenach spod rosyjskiej okupacji znajdowane są ślady zbrodni okupantów.
Koszmar rosyjskich katowni
W rosyjskiej niewoli pozostają tysiące Ukraińców. Prokurator Generalny Ukrainy Andrij Kostin ujawnił w czwartek skalę zbrodni na terenach wyzwolonych spod rosyjskiej okupacji.
- Jedynie w obwodzie chersońskim odkryto 11 katowni rosyjskich. Trwa śledztwo w sprawie ok. 100 przypadków stosowania tortur w obwodzie charkowskim; ponad 700 osób uznano tam za poszkodowanych - poinformował ukraiński prokurator generalny podczas spotkania z Alice Jill Edwards, specjalną sprawozdawczynią ONZ ds. tortur.
- Barbarzyński atak Rosjan na centrum miasteczka w Donbasie. Media: co najmniej 16 ofiar śmiertelnych
- Rosyjski pilot przeszedł na stronę Ukrainy. "Nie chciałem uczestniczyć w tej zbrodni"
[ZOBACZ TAKŻE] Wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz w Programie 1 Polskiego Radia
PAP/IAR/jb
REKLAMA