Demonstracja antyrządowa w Armenii. Powodem konflikt o Górski Karabach

Ormiańska opozycja zorganizowała w środę wieczorem demonstrację pod budynkiem rządowym w Erywaniu, protestując przeciwko bierności władz w sprawie Górskiego Karabachu, gdzie władze Azerbejdżanu ogłosiły rozbrojenie separatystycznych oddziałów i odzyskanie kontroli nad tym regionem - podały armeńskie media.

2023-09-21, 01:47

Demonstracja antyrządowa w Armenii. Powodem konflikt o Górski Karabach
Ormiańska opozycja zorganizowała demonstrację pod budynkiem rządowym w Erywaniu. Foto: PAP/EPA/NAREK ALEKSANYAN

Partie opozycyjne najpierw ogłosiły utworzenie komitetu narodowego, który miałby kierować ruchem na rzecz zmiany władzy w Armenii, a także opracowały w tym celu "plan działania", który obejmuje m.in. rozpoczęcie impeachmentu premiera Nikola Paszyniana.

Miejscowa policja uznała demonstrację za nielegalną i próbowała rozproszyć protestujących, którzy próbowali wedrzeć się do budynków rządowych. Komitet Śledczy Armenii podał, że w wyniku starć z siłami bezpieczeństwa doszło do wielu zatrzymań.

Akcje protestacyjne odbyły się też w pobliżu ambasady Rosji w stolicy Armenii. Demonstrujący oskarżali Moskwę o "zdradę" za brak interwencji po rozpoczęciu "operacji antyterrorystycznej" Azerbejdżanu w Górskim Karabachu.

Konflikt o Karabach

W środę prezydent Azerbejdżanu Ilham Ilijew ogłosił, że po "podjęciu działań antyterrorystycznych" w Górskim Karabachu Baku odzyskało pełną suwerenność nad tym regionem. Zaoferował także mieszkającym tam etnicznym Ormianom perspektywy współpracy, pojednania i wspólnego rozwoju.

REKLAMA

- Znaczna część armii, która nielegalnie została rozmieszczona przez państwo ormiańskie na terytoriach Azerbejdżanu i nie została dotychczas wycofana, pomimo zobowiązań Armenii, została całkowicie zniszczona. Sprzęt wojskowy został zniszczony i unieszkodliwiony - powiedział Alijew.

Zobacz również w i.pl: Wojna w Górskim Karabachu. Azerbejdżan w natarciu, a w Armenii boją się puczu

Erywań odmówił pomocy separatystom, twierdząc, że nie chce dać się wciągnąć w nową wojnę z Azerbejdżanem. Jednocześnie strona armeńska oskarżyła armię azerbejdżańską o otwarcie ognia z broni ręcznej do jej pozycji na granicy obu krajów. Baku zaprzeczyło tym oskarżeniom.

Delegacja z Baku i ormiańscy separatyści mają spotkać się w czwartek w azerbejdżańskim mieście Jewłach w celu przeprowadzenia wstępnych rozmów na temat "reintegracji" Górskiego Karabachu z Azerbejdżanem.

REKLAMA

Czytaj także:

dz/PAP, IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej