Kolejny kraj członkiem NATO? "Rosja nie będzie w stanie tego zatrzymać"

Rosja nie będzie w stanie zatrzymać Bośni i Hercegowiny na jej drodze do NATO - oceniają w rozmowie z Radiem Wolna Europa eksperci BiH, komentując zaplanowaną na poniedziałek wizytę sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga w Sarajewie.

2023-11-18, 17:20

Kolejny kraj członkiem NATO? "Rosja nie będzie w stanie tego zatrzymać"
Kolejne rozszerzenie NATO? "Rosja nie będzie w stanie tego zatrzymać". Foto: Dado Ruvic / Reuters / Forum

- Podjęliśmy prawne zobowiązanie do przystąpienia do Unii Europejskiej i NATO. Od szczytu w Tallinie w 2010 r. do chwili obecnej spełniliśmy większość tego, o co NATO prosiło Bośnię i Hercegowinę - mówi Dijana Gupta, profesor wydziału nauk humanistycznych na Uniwersytecie w Mostarze oraz przewodnicząca Rady Atlantyckiej BiH.

Gupta uważa, że wszystkie niezbędne decyzje związane z NATO będą w dalszym ciągu realizowane na poziomie państwa. - Prezydent Republiki Serbskiej (części autonomicznej BiH) Milorad Dodik, jako członek Prezydium BiH, podpisał dwa ostatnie programy reform, co oznacza, że wie, że prędzej czy później państwo dołączy do NATO - dodała profesor.

W programach skupiono się na planowanych reformach politycznych, dotyczących bezpieczeństwa, prawa i obronności, które BiH zdecydowała się przeprowadzić.

"Nie możemy ignorować wpływów Rosji na Bośnię i Hercegowinę"

Przewodnicząca Rady Atlantyckiej w BiH uważa, że zapowiadany na poniedziałek przyjazd sekretarza generalnego Jensa Stoltenberga do BiH "jest ważnym sygnałem dla małego kraju i potwierdzeniem partnerskich stosunków w czasie rosyjskiej agresji na Ukrainę".

REKLAMA

- Nie możemy ignorować wpływów Rosji na Bośnię i Hercegowinę. Dlatego ważne jest, abyśmy przystąpili do NATO. Nawet duże kraje, takie jak Stany Zjednoczone, nie są już w stanie same zapewnić bezpieczeństwa - zaznacza Gupta.

"Drogi BiH do Sojuszu nie da się zatrzymać"

Neven Kazazović, komentator wojskowo-polityczny z Sarajewa, również podkreśla, że droga BiH do członkostwa w Sojuszu jest nie do zatrzymania, "mimo że oficjalna polityka Republiki Serbskiej zaprzecza tym planom".

- Nawet Serbia współpracuje z NATO. BiH jest otoczona krajami Sojuszu, mamy w kraju EUFOR, który składa się z żołnierzy z państw NATO. Mamy też dowództwo NATO w Sarajewie. To nie jest tylko czcze gadanie, ale coś konkretnego - zauważa Kazazović.

Za przyjęciem BiH do Sojuszu opowiada się 90 proc. respondentów

Zgodnie z ustawą o obronności BiH, która została przyjęta w 2005 roku, instytucje kraju są zobowiązane do przeprowadzenia "wszelkich działań niezbędnych do przyjęcia BiH do NATO". Ustawa zintegrowała też trzy armie - serbską, boszniacką oraz chorwacką - i utworzyła jednolite Siły Zbrojne Bośni i Hercegowiny.

REKLAMA

Od ok. dziesięciu lat jednak władze Republiki Serbskiej sprzeciwiają się członkostwu w NATO i opowiadają za neutralnością, podążając za przykładem Serbii. W październiku 2017 roku Zgromadzenie Narodowe RS podjęło uchwałę o neutralności militarnej tego regionu.

Badania przeprowadzone przez organizację pozarządową Atlantic Initiative wykazały, że w Federacji BiH (części większościowo boszniacko-chorwackiej) za członkostwem opowiada się 90 proc. respondentów, a w Republice Serbskiej - 33 proc.

Przeciwnikiem dołączenia kraju do NATO jest prorosyjski i objęty m.in. amerykańskimi sankcjami Dodik. - Współpraca z NATO jest możliwa, ale członkostwo jest wykluczone. Podążamy w tej sprawie za przykładem Serbii - powtarzał kilkakrotnie.

Czytaj także:

PAP/łl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej