Rosja wciąż wysyła więźniów na front. Ukraińskie dowództwo: okupanci ponoszą ciężkie straty
Jak informuje dowódca ukraińskich sił lądowych gen. Ołeksandr Syrski, Rosjanie atakują pozycje oddziałów ukraińskich wszędzie, wysyłając do szturmu oddziały złożone z więźniów. "W rejonie Kliszczijiwki pod Bachmutem wojska rosyjskie ponoszą ciężkie straty" - napisał wojskowy w mediach społecznościowych.
2023-11-21, 10:00
"Okupanci rosyjscy nadal wykorzystują do szturmów pozycji ukraińskich na wszystkich kierunkach oddziały Sztorm Z i Sztorm V, złożone z więźniów i żołnierzy, którzy dopuścili się wykroczeń" - napisał gen. Ołeksandr Syrski na Telegramie.
Rosjanie wciąż wysyłają na front więźniów
Nazwa "Sztorm", w połączeniu z propagandowymi symbolami inwazji na Ukrainę, używana jest nieoficjalnie na określenie oddziałów szturmowych złożonych ze zwerbowanych na wojnę więźniów. Jednostki te funkcjonują również jako oddziały karne, do których wcielani są żołnierze łamiący dyscyplinę.
Gen. Syrski dodał, że Rosjanie nadal prowadzą ataki w pobliżu Bachmutu, w szczególności w rejonie Kliszczijiwki. Ukraińcy "trzymają obronę i zadają wielkie straty wojskom rosyjskim, zarówno pod względem sprzętu, jak też siły żywej" - dodał dowódca.
Poinformował, że działania ofensywne Rosjanie prowadzą też na kierunku kupiańskim, w obwodzie charkowskim. W tym celu próbują przebić się do miejscowości Syńkiwka, położonej na północny wschód od Kupiańska.
REKLAMA
Ukraińcy powiększają przyczółek na lewym brzegu Dniepru
Tymczasem, wynika z doniesień analityków do spraw wojskowości, Ukraińcy przesuwają się powoli naprzód na lewym brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim. Jest to trudna operacja, bo ludzie i sprzęt są tam przerzucani przez szerokie koryto rzeki.
W najnowszym raporcie ukraińskiego Sztabu Generalnego czytamy, że ukraińskie wojsko utrzymuje zajęte przyczółki wzdłuż Dniepru na lewobrzeżnej chersońszczyźnie. Natomiast analitycy z amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną twierdzą, że trwają tam walki w okolicach wsi Krynky, gdzie ukraińscy przesuwają swoje pozycje.
Jak zaznaczył na antenie telewizji 1+1 ukraiński ekspert do spraw wojskowości Ołeksandr Kowałenko, operacja desantowa przez Dniepr jest bardzo trudna, bo niełatwo jest tam zabezpieczyć logistykę. Jak dodał, walczą tam ukraińskie oddziały, które wykorzystują ograniczoną liczbę sprzętu. Co prawda, jak zaznaczył, Ukraińcy mają wsparcie artylerii, ale Rosjanie mają większe siły. Mimo to nie udaje się im powstrzymać rozszerzenia ukraińskich przyczółków.
Walki trwają także m.in. w Donbasie. Tam to Rosjanie nacierają na Ukraińców. Szczególnie intensywnie wokół Awdijiwki, gdzie chcą okrążyć ukraińskich obrońców miasta.
REKLAMA
- Nowy pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy. USA dają wyrzutnie, pociski i zestawy przeciwpancerne
- Zełenski zaostrza kurs. Wysocy urzędnicy tracą stanowiska za korupcję
Posłuchaj
IAR/PAP/jmo
REKLAMA