Zamach na cywilów w Jerozolimie. Ostrzelali przystanek autobusowy. Hamas przyznał się do winy
Ugrupowanie Hamas przyznało, że to jego członkowie ostrzelali przystanek autobusowy w Jerozolimie - poinformowała agencja Reutera. W ataku zginęło troje Izraelczyków, a sześć zostało rannych. Ofiary śmiertelne napaści to 24-letnia kobieta i dwoje starszych ludzi.
2023-11-30, 15:53
Jak podała miejscowa policja, sprawcy podjechali samochodem pod zatłoczony przystanek autobusowy i otworzyli ogień do cywilów. Mieli przy sobie karabin M-16 i pistolet. Palestyńscy ekstremiści zginęli na miejscu, zastrzeleni przez izraelską policję.
Zbrojne skrzydło Hamasu, Brygady al-Kassam, przyjęło odpowiedzialność za ten atak w Jerozolimie. Brygady al-Kassam przekazały po południu na swoim kanale w Telegramie komunikat, w którym powiadomiły, że "operacja" terrorystów była odpowiedzią na "zbrodnie okupanta zabijającego kobiety i dzieci w Strefie Gazy" - podała agencja Reutera. Wcześniej odpowiedzialne za bezpieczeństwo wewnętrzne izraelskie służby Szin Bet podały, że zamachowcy byli braćmi należącymi do Hamasu i karanymi w przeszłości za działalność terrorystyczną.
- Hamas zjednoczył terrorystów z Gazy. Celem były wspólne ćwiczenia przed atakiem na Izrael
- Jest zgoda na kontynuację rozejmu w Gazie. Trwają rozmowy ws. uwolnienia zakładników
Ofiary śmiertelne zamachu
Do zamachu doszło w godzinach porannego szczytu przy jednym z wjazdów do Jerozolimy. Terroryści zostali zastrzeleni na miejscu. W ich samochodzie znaleziono amunicję. Zamach zarejestrowały kamery uliczne.
REKLAMA
Ofiary śmiertelne porannego ataku to 24-letnia kobieta, która zmarła na miejscu zdarzenia, i dwie osoby starsze, które zostały ciężko ranne w ataku i następnie zmarły w szpitalu. Poza nimi obrażenia odniosło jeszcze sześć osób, z czego dwie znajdują się w stanie ciężkim - podał "Times od Israel".
IAR/PAP/st
REKLAMA