Spotkanie młodych w Lublanie to "znak dla Europy". 5000 uczestników modli się o pokój na świecie

Spotkanie młodych z całej Europy rozpoczęło się wieczorem 28 grudnia i potrwa do 1 stycznia. Do Lublany przybyło ok. 5000 osób z 48 krajów. Uczestników powitali katolicki arcybiskup Lublany Stanislav Zore oraz zwierzchnik słoweńskiego Kościoła luterańskiego, pastor Geza Filo.

- Tutaj w Lublinie będziemy rozważali, jak mamy ze sobą rozmawiać w świecie tak podzielonym, tak spolaryzowanym, żebyśmy potrafili iść razem - mówi brat Maciej ze Wspólnoty z Taizé, która jest organizatorem wydarzenia.

- Nie mamy magicznej różdżki, którą możemy sprawić, że Europa stanie się nagle innym kontynentem, ale to, co możemy zrobić, to sprawić, aby młodzi ludzie spotykali się ze sobą. Właśnie w czasie Europejskiego Spotkania Młodych tysiące osób z całej Europy, również młodych Ukraińców, młodych Białorusinów, młodych Rosjan, przyjeżdżają i przez kilka dni spotykają się wspólnie na modlitwie, na posiłkach, warsztatach, i dyskusjach wieczorami w centrum miasta. Są razem – wyjaśnia brat Maciej w rozmowie z Przemysławem Goławskim.

Budowanie więzi przyjaźni

- To jest najważniejsze, żebyśmy nie pozostawali zamkniętymi fortecami, krajami, strukturami, czy tradycjami chrześcijańskimi, które zamykają się w swoich twierdzach, ich pilnują i robią wszystko, żeby w nich pozostać. My otwieramy się na drugiego człowieka i spotykamy z drugim człowiekiem i w tym momencie, kiedy między młodymi Europejczykami narodzi się ta więź, więź przyjaźni i bycia razem, nie musimy się martwić o to, że nowe pokolenia będą przesiąknięte agresją lub niepokojem, jeżeli będą się znały, jeżeli będą razem – dodaje.

Posłuchaj

- Takie spotkanie to znak dla Europy, że mamy tysiące młodych Europejczyków, którzy podjęli decyzję, by poświęcić czas sylwestrowy na modlitwę o pokój na świecie – mówi brat Maciej w rozmowie z Przemysławem Goławskim. 11:04

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Podczas pierwszego wydarzenia w Lublanie przeor Taizé, btar Matthew, odczytał swój list do młodych, w którym zaznaczył, że aby poradzić sobie z problemami współczesnego świata, którymi są m.in. wojny, konieczne jest, abyśmy się nawzajem słuchali i wspólnie pracowali nad poszukiwaniem możliwych rozwiązań sporów i problemów.

"Słuchanie to akt miłości. Słuchanie jest sercem każdej relacji opartej na zaufaniu. Bez słuchania nie ma wielkiej szansy na wzrastanie i rozwijanie się. Żadna więź nie może bez niego funkcjonować. Kiedy bezinteresownie kogoś słuchamy, dajemy mu przestrzeń pozwalającą istnieć. Pozwalamy mu wyrazić to, co jest mu potrzebne, czasem coś, czego się nie da wypowiedzieć słowami" – czytamy w liście przeora Taizé.

"Pielgrzymka zaufania"

Spotkanie na przełomie roku jest częścią "pielgrzymki zaufania", którą organizuje Wspólnota z Taizé – poprzez coroczne wydarzania w różnych miejscach Europy i świata.

- Takie spotkanie to też znak. To znak dla Europy, teraz znak dla Lublany, że mamy tysiące młodych Europejczyków, którzy podjęli taką decyzję, że chcą poświęcić swój czas sylwestrowy i imprezowy na modlitwę o pokój na świecie. Czego więcej możemy chcieć, jeżeli wiemy, że jest nowe pokolenie, że są młodzi ludzi, którzy świadome podejmują takie decyzje – mówi brat Maciej.

Swoje przesłanie do młodych zostawił także papież Franciszek. Wezwał uczestników spotkania, by w czasach naznaczonych kolejnymi konfliktami i wojnami odważyli się budować inny świat.

Symbol ekumenizmu

Wielkie "Europejskie spotkania młodzieży" organizowane są przez wspólnotę od 1978 r. Uczestnicy witając Nowy Rok modlą się o pokój na świecie, by następnego dnia powrócić do swoich ojczyzn i podzielić się własnym doświadczeniem z innymi.

Wspólnota bierze swoją nazwę od małej miejscowości w Burgundii we Francji, gdzie została powołana przez brata Rogera w 1940 r. Liczy ponad stu braci z ponad trzydziestu narodowości, pochodzących z różnych Kościołów chrześcijańskich.

Taizé od lat 70. XX w. stało się miejscem spotkań młodych ludzi z całego świata, a niemal dekadę później wielkie zloty chrześcijan postanowiono organizować w różnych miastach Europy, a później także świata. Część braci żyje w małych wspólnotach w Azji, Afryce i Ameryce Południowej, by nieść ideę chrześcijańskiej wspólnoty i braterstwa, gdzie pomagają potrzebującym i samotnym.

Przemysław Goławski, iar,pap