W KE wola do dyskusji o ograniczeniach w handlu z Ukrainą, ale diabeł tkwi w szczegółach

W Komisji Europejskiej jest wola do dyskusji w sprawie ograniczeń w bezcłowym handlu z Ukrainą - usłyszała brukselska korespondentka Polskiego Radia. Rozmówcy Beaty Płomeckiej przyznają jednak, że wszystko zależy od tego, jak to wszystko będzie zapisane w przepisach. Do tej pory w Komisji wykluczano takie rozwiązanie. Apelowali o to komisarz do spraw rolnictwa Janusz Wojciechowski i minister rolnictwa Czesław Siekierski.

2024-01-15, 20:36

W KE wola do dyskusji o ograniczeniach w handlu z Ukrainą, ale diabeł tkwi w szczegółach
Komisja Europejska jest gotowa do dyskusji o ograniczeniach w handlu z Ukrainą. Foto: Fabrizio Maffei/shutterstock

Polska nie zgadza się na przedłużenie umowy o bezcłowym handlu z Ukrainą do czerwca przyszłego roku jeśli nie będzie żadnych ograniczeń. Tej sprawie także poświęcona była dzisiejsza wideokonferencja, w której wziął udział szef resortu rolnictwa, minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman oraz wiceprzewodniczący Komisji Valdis Dombrovskis.

Oficjalnie Komisja Europejska jest oszczędna w komentarzach po rozmowach i w ogóle na temat bezcłowego handlu z Ukrainą . Po wideokonferencji rzecznik Komisji napisał w oświadczeniu o zobowiązaniu do dalszej ścisłej i intensywnej współpracy Warszawy i Brukseli. A wiceszef Komisji Valdis Dombrovskis napisał na portalu X, że Komisja będzie nadal wspierać gospodarkę Ukrainy pamiętając jednocześnie o obawach polskich rolników związanych z importem produktów rolno-spożywczych z Ukrainy.

Do tej pory Komisja nie chciała wprowadzać żadnych kontyngentów ku niezadowoleniu Polski, która wywierała presję na Brukselę. Teraz jednak - jak ustaliła korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka - gabinety przewodniczącej Komisji Ursuli von der Leyen i wiceszefa Komisji Valdisa Dombrovskisa są skłonne nad tym jeszcze raz się pochylić. - Ale diabeł tkwi w szczegółach - tonuje nastroje jeden z rozmówców dziennikarki Polskiego Radia. Dodaje, że wszystko zależy od tego jak te ograniczenia zostałyby zapisane i kiedy byłyby wprowadzane. Wcześniej Komisja dawała jedynie do zrozumienia, że może wzmocnić klauzule ochronne - w przypadku zakłóceń na rynkach w krajach sąsiadujących z Ukrainą Bruksela wprowadzałaby w trybie pilnym embargo na import określnych produktów.

Komisja odłożyła na razie decyzję

Intensywne konsultacje w ostatnich dniach sprawiły, że Komisja odłożyła na razie decyzję w sprawie przyjęcia propozycji o przedłużeniu bezcłowego handlu z Ukrainą do czerwca przyszłego roku i jest ona spodziewana w przyszłą środę. A to będzie już po wizycie premiera Donalda Tuska w Kijowie i rozmowach z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

REKLAMA

Wszystko wskazuje na to, że Komisja czeka na ustalenia i porozumienie na linii Bruksela-Warszawa. We wtorek w przyszłym tygodniu, czyli jeszcze przed decyzją Komisji, będą na ten temat rozmawiać ministrowie rolnictwa unijnych krajów. Jak informowała jako pierwsza Beata Płomecka, dyskusja odbędzie się na wniosek Polski.

By przedłużenie przepisów o bezcłowym handlu Unii z Ukrainą stało się faktem i by zaczęły one obowiązywać, potrzebna jest jeszcze zgoda krajów członkowskich i Parlamentu Europejskiego.

Posłuchaj

W KE wola do dyskusji o ograniczeniach w handlu z Ukrainą, ale diabeł tkwi w szczegółach (IAR) 0:59
+
Dodaj do playlisty
Czytaj też:

IAR/Beata Płomecka/mn

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej