"Może dojść do otwarcia nowego frontu". Ukraiński ekspert: Kreml przed "wyborami" poszukuje militarnego sukcesu

- Przed wyborami prezydenckimi w marcu tego roku Rosja będzie chciała zademonstrować społeczeństwu "sukcesy". Podejmie próbę aktywizacji działań zbrojnych - powiedział portalowi PolskieRadio24.pl politolog Ołeksandr Szewczenko (Studium Europy Wschodniej).

2024-01-22, 18:30

"Może dojść do otwarcia nowego frontu". Ukraiński ekspert: Kreml przed "wyborami" poszukuje militarnego sukcesu
Putin potrzebuje sukcesów militarnych - ostrzega politolog. Foto: Shutterstock.com/pticelov; Elżbieta Krzysztof

- Rok 2024 to czas tzw. wyborów w Rosji, odbędą się w połowie marca. Z kolei pod koniec roku Amerykanie wybiorą prezydenta Stanów Zjednoczonych. Wybory te będą wpływać na rosyjskie plany wojskowe. Przypuszczam, że Rosja przed wyborami podejmie próbę aktywizacji działań zbrojnych. Dojdzie zapewne do próby pokazania jakieś sukcesu na froncie. Nie wiemy, jakie to mogą być "sukcesy", czy to będzie okupacja Awdijiwki, czy próba otwarcia jakiegoś kolejnego frontu. Jednak przed wyborami w Rosji można spodziewać się takich kroków - przekazał portalowi PolskieRadio24.pl Ołeksandr Szewczenko, ukraiński politolog.

- Po wyborach Putin otrzyma "legitymację" od własnego społeczeństwa. Wszystko wygląda na to, że Rosja zmierza ku scenariuszowi Korei Północnej, coraz większego zamknięcia się, coraz większego poziomu totalitaryzmu, już nawet nie autorytaryzmu. Wszystko wskazuje na to, że Rosja pod tym względem będzie się bardziej radykalizować - ocenił ekspert.

7 grudnia Rada Najwyższa FR postanowiła, że wybory w Rosji odbędą się 7 marca. Już następnego dnia zamiar uczestnictwa w wyborach ogłosił Władimir Putin.

Opozycja, organizacje międzynarodowe przypominają przy tej okazji, że wybory w Rosji są fałszowane od szeregu lat, w związku z czym są nieuznawane przez społeczność międzynarodową.

REKLAMA

"Nieprzewidywalna sytuacja"

Ołeksandr Szewczenko ocenił także, że wybory w Stanach Zjednoczonych są na ten moment zupełnie nieprzewidywalne . - Nie chodzi tylko o przebieg tych wyborów, bo wiemy że polaryzacja w społeczeństwie amerykańskim jest ogromna. Może dojść do różnego rodzaju incydentów, tak jak cztery lata temu miała miejsce próba podbicia Kapitolu, co było wcześniej nie do pomyślenia - ocenił politolog.

- Nie wiemy, w jaki sposób na politykę USA wpłynie ewentualna zmiana władzy. Najprawdopodobniej z ramienia Partii Republikańskiej będzie kandydował Donald Trump. A nawet jeśli byłby to ktoś inny, trudno powiedzieć jakie propozycje będą wówczas wysuwane w kwestii rozwiązania problemów związanych z wojną Rosji przeciwko Ukrainie - uważa politolog.

- To ogromna niewiadoma, jakie to przyniesie skutki i jak to rzeczywiście wpłynie na tę sprawę. Całkiem możliwe że również przed tymi wyborami Rosja będzie próbowała wzmacniać presję - dodał.

Wybory w Stanach Zjednoczonych odbędą się najpewniej 5 listopada br.

REKLAMA

Zgodnie z ustawą z 1845 roku wybory prezydenckie muszą odbyć się w pierwszy wtorek po pierwszym poniedziałku listopada roku wyborów.

***

Czytaj także:

***

REKLAMA

Więcej: »ROSYJSKA AGRESJA NA UKRAINĘ - serwis specjalny w PolskieRadio24.pl«

***

***

Rozmawiała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej