KE ugięła się pod presją rolników. Spełniono ich postulat

Zgodnie z rozporządzeniem rolnicy nie muszą ugorować obowiązkowo 4 procent gruntów rolnych, czyli wyłączać ziemi z upraw. A to oznacza, że otrzymają unijne dopłaty bezpośrednie, nawet jeśli będą uprawiać ziemię bez ograniczeń.

Dopłaty dla rolników

Państwa członkowskie, które chcą, by ich rolnicy z tego skorzystali, powinny najpierw powiadomić Komisję Europejską. Mają na to 15 dni, licząc od dziś, czyli od momentu wejścia w życie przepisów.

Warto dodać, że reguły obowiązują z mocą wsteczną, od 1 stycznia. A to oznacza, że ci rolnicy, którzy od początku roku nie stosowali się do wymogów ugorowania ziemi i tak otrzymają dotacje. Odstępstwo od unijnych reguł jest czasowe, ma obowiązywać do końca roku.

Protesty rolników

Krok Komisji Europejskiej to spełnienie tylko jednego z postulatów protestujących. Rolnicy nie zgadzają się na tak zwany Zielony Ład, zwracają uwagę na rosnące koszty prowadzenia działalności i nieuczciwą konkurencję zagraniczną.

Przedstawiciele krajowych izb rolniczych z Polski, Czech, Słowacji, Węgier, Litwy i Łotwy przedstawili swoje oczekiwania unijnemu komisarzowi do spraw rolnictwa Januszowi Wojciechowskiemu.

Postulaty obejmują rekompensaty dla rolników przestrzegających nowych zasad ochrony środowiska, ograniczenie biurokracji, przejrzystość systemu dotacyjnego oraz lepsze regulacje związane z ukraińską produkcją trafiającą na rynek unijny.

Jednocześnie organizacje rolnicze wezwały do uczestnictwa w przejazdach protestacyjnych, które odbędą się 22 lutego. Rolnicy mają wyruszyć w kierunku granic, gdzie spotkają się z farmerami z innych państw.

• Protesty rolników w Europie. Ekspert: chodzi o opłacalność produkcji
• Eksperci: polski i europejski rynek rolny muszą być chronione przed cenowym dumpingiem
• Badania zboża z Ukrainy. Wiceminister rolnictwa: dziś wydam polecenie

dz/IAR, Beata Płomecka

wmkor