Bezludna wyspa odłączyła się od UE
Jeden z mieszkańców Szetlandów ogłosił odłączenie się od Zjednoczonego Królestwa i wystąpił z Unii Europejskiej. 65-letni Stuart Hill dokonał secesji bezludnej wysepki Forewick Holm o powierzchni hektara. Teraz buduje na niej ziemiankę.
2008-06-21, 16:49
Jeden z mieszkańców Szetlandów ogłosił odłączenie się od Zjednoczonego Królestwa i wystąpił z Unii Europejskiej. 65-letni Stuart Hill dokonał secesji bezludnej wysepki Forewick Holm o powierzchni hektara. Teraz buduje na niej ziemiankę z torfu, plastikowej folii i płyt pilśniowych.
Stuart Hill zaapelował też do 22 tysięcy mieszkańców należących do Szkocji Szetlandów, aby oderwali całość archipelagu od Wielkiej Brytanii. W swym wezwaniu powołuje się na jego historię. W XV wieku bowiem Szetlandy - wraz z Orkadami - dostały się królowi Szkocji Jakubowi III jako zastaw za posag poślubionej przez niego córki króla Danii, Christiana. Wkrótce potem król Jakub anektował wyspy.
Secesjonista Stuart Hill - jak i wielu historyków - uważa, że Szetlandy mają niejasny status państwowy i są co najwyżej posiadłością korony brytyjskiej, a nie Szkocji czy Wielkiej Brytanii. Dodaje, że w dobie globalizacji rynków monetarnych, samodzielność Szetlandów mogłaby im dać status raju podatkowego - tak, jak innym brytyjskim posiadłościom koronnym: Wyspom Normandzkim czy Wyspie Man.
REKLAMA