Prasa o Chodorkowskim: cyniczny ”akt marketingu” Putina
W niemieckiej prasie wyraża się radość z uwolnienia Michaiła Chodorkowskiego, Jednocześnie przestrzega się przed złą interpretacją postępowania Putina, jako oznaki jego ”zmiany na lepsze”.
2013-12-21, 19:38
Niemieckie dzienniki piszą w weekendowych wydaniach z aprobatą o uwolnieniu rosyjskiego biznesmena Michaiła Chodorkowskiego. Podkreślają jednocześnie, że ułaskawienie go było cynicznym "aktem marketingu" ze strony prezydenta Rosji Władimira Putina,
- Każdy, kto ma jakiekolwiek poczucie sprawiedliwości, może się tylko cieszyć z przyjazdu Chodorkowskiego do Berlina - pisze wysokonakładowy "Bild".
Konserwatywny "Die Welt" przypomina, że ta historia "mogła się dla Chodorkowskiego skończyć znacznie gorzej. Można się było obawiać o jego życie".
Dzienniki przestrzegają jednak przed zbiorową euforią i złą interpretacją gestu Putina: "Ułaskawienie Chodorkowskiego nie oznacza, że Putin zmienił się w pełnego wiary zwolennika państwa prawa (...). Wręcz odwrotnie, tylko system autorytarny może decydować o tym, jakie decyzje ma podjąć sąd i kiedy ma się zakończyć kara (więzienia)" - pisze "Bild". Nie mamy do czynienia z przemianą polityczną Putina, ale z "aktem marketingu" - kontynuuje "Bild".
Putin ociepla wizerunek? Rosyjska prasa o zwolnieniu Chodorkowskiego >>>
Centrolewicowy "Suddeutsche Zeitung" pisze, że sprawa Chodorkowskiego pozostawia "gorzki posmak", skoro tak nagły akt łaski nastąpił dopiero po dziesięciu latach więzienia. "Ci, którzy sądzą, że Rosja zmienia się teraz w państwo prawa, nic nie zrozumieli" - komentuje dalej "SZ".
REKLAMA
(fot. PAP/EPA/ANDREAS GEBERT)
W prasie zauważa się także: "Wyjeżdżając z Rosji, Chodorkowski wyświadcza Putinowi przysługę. Łatwiej mu (Putinowi) teraz będzie ignorować wszystko, co Chodorkowski powie zza granicy, w Rosji jego głos byłby bardziej słyszany",
Innego zdania jest autor artykułu w "Die Welt": "Chodorkowski jest popularny przede wszystkim za granicą i - tak jak Gorbaczow - w kraju postrzegany jest jako zdrajca kraju na żołdzie imperialistów".
"To dobrze, że przyjechał do nas. I jeśli jego życzeniem jest tu pozostać, powinniśmy mu na to pozwolić" - konkluduje "FAZ".
REKLAMA
Rzecznik Kremla zapewnia: Chodorkowski może wrócić do Rosji >>>
Dawni członkowie Jukosu walczą o odzyskanie majątku >>>
Chodorkowski, który jest znanym krytykiem polityki Kremla, przybył do Niemiec na pokładzie prywatnego samolotu należącego do firmy z branży elektrycznej OBO Bettermann. O jego użyczenie poprosił były minister spraw zagranicznych Niemiec Hans-Dietrich Genscher. W zorganizowaniu przelotu udział miała też ambasada Niemiec w Moskwie oraz niemieckie MSZ.
Chodorkowski - podobnie jak jego partner biznesowy Płaton Lebiediew - odbywał karę 10 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności za domniemane przestępstwa gospodarcze, w tym pranie brudnych pieniędzy. Miał wyjść z więzienia w sierpniu 2014 roku. Obaj utrzymują, że stawiane wobec nich zarzuty są natury politycznej.
PAP/agkm
REKLAMA
DE RTL TV/x-news
REKLAMA