Ukraina: rośnie liczba tych, którzy uważają się za Europejczyków

W porównaniu z czerwcem znacznie wzrosła liczba tych, którzy uważają siebie za Europejczyków, z 35 do 44 procent.

2013-12-27, 19:04

Ukraina: rośnie liczba tych, którzy uważają się za Europejczyków

Posłuchaj

Ukraina: rośnie liczba tych, którzy uważają się za Europejczyków. Relacja Piotra Pogorzelskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Według badań stołecznego Centrum Razumkowa i Fundacji Inicjatywy Demokratyczne, 47 procent Ukraińców chciałoby, aby ich kraj stał się częścią Unii Europejskiej. 36 procent - widzi przyszłość Ukrainy w Sojuszu Celnym Rosji, Białorusi i Kazachstanu. Pozostali nie mają zdania.

Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>

Jednocześnie Ukraińców zapytano, czy podobają im się podpisane w połowie grudnia umowy z Rosją: obniżka ceny gazu i 15 miliardów dolarów kredytu . Prawie połowa ocenia je pozytywnie, negatywnie niemal 30 procent. Badani są przekonani, że takie prezenty od Moskwy to nagroda za rezygnację z podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską i obietnicę dołączenia w przyszłości do Sojuszu Celnego.

Zarówno rząd Mykoły Azarowa, jak i prezydent wiktor Janukowycz powinni przeanalizować dane, jakie przynosi inny sondaż przeprowadzony przez Fundację Demokratyczni Inicjatywy i centrum analityczne im. Razumkowa.

REKLAMA

Badanie to pokazuje, że co prawda Janukowycz wygrałby pierwszą turę wcześniejszych wyborów prezydenckich, ale w drugiej turze przegrałby z każdym z potencjalnych kandydatów opozycji, prócz lidera nacjonalistycznej Swobody Ołeha Tiahnyboka.
W starciu Janukowycz - Kliczko ten ostatni uzyskałby 41 proc., zaś pierwszy - o dziesięć procent mniej. Walka Jaceniuka z Janukowyczem zakończyłaby się rezultatem 37 do 30 proc., konkurencja między Poroszenką a Janukowyczem odpowiednio - 34 do 24 proc., a między Tiahnybokiem i obecnym prezydentem - 30 do 31 proc.
Jeśli do wyborów prezydenckich dopuszczono by znajdującą się w więzieniu byłą premier Julię Tymoszenko sympatie wyborców rozłożyłyby się w następujący sposób: Janukowycz - 30 proc., Kliczko - 19 proc., Tymoszenko - 13 proc., Poroszenko - 9 proc., zaś Jaceniuk - 6 proc.
W drugiej turze wyborów Janukowycz przegrałby z Tymoszenko nieznaczną różnicą głosów. Obecnego prezydenta poparłoby 31 proc. wyborców, zaś Tymoszenko - 31,5 proc.
Wcześniejszych wyborów prezydenckich domaga się opozycja a także Ukraińcy protestujący od ponad miesiąca na kijowskim Majdanie. Chcą, by nowe władze doprowadziły do podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Decyzję o wstrzymaniu tych przygotowań podjęły obecne władze 21 listopada. Od tego dnia w Kijowie trwają protesty zwolenników integracji europejskiej Ukrainy.

IAR/PAP/asop

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej