Ks. Oko : genderyści jak mafia. Chcą przejąć ośrodki władzy i media

Genderyści żerują na niewiedzy obywateli, by obejść procedury demokratyczne i siłowo narzucić swoją ideologię - ksiądz Dariusz Oko z Uniwersytetu Papieskiego w Krakowie tłumaczy w "Naszym Dzienniku" dlaczego genederystom przeszkadza krytyka Kościoła.

2013-12-30, 07:24

Ks. Oko : genderyści jak mafia. Chcą przejąć ośrodki władzy i media
Molestowany napisał list do papieża. Prawda wyszła na jaw. Foto: y3ti4liv3/sxc.hu/cc

Posłuchaj

Pełnomocnik rządu do spraw równego traktowania Agnieszka Kozłowska - Rajewicz krytykuje list Episkopatu/IAR
+
Dodaj do playlisty

Ksiądz dr Dariusz Oko nie ma wątpliwości, że Kościół ujawnia sposoby działania genderystów i przez to utrudnia je - stąd gwałtowność i brutalność ataków - mówi w rozmowie z "Naszym Dziennikiem".

- Genderyści lubią działać w ukryciu, po cichu, jak, mafia. Chcą przeprowadzić swoją rewolucję odgórnie, poprzez objęcie ośrodków władzy i mediów. Żerują na niewiedzy obywateli, aby obejść procedury demokratyczne i siłowo narzucić swoją ideologię - wyjaśnia ksiądz Oko.  Jak dodaje - demokratyczne społeczeństwo świadome założeń gender nie zaakceptowałoby tych absurdów, podobnie jak nie akceptuje homoadopcji.

Ksiądz Oko ujawnia, że ma coraz więcej sygnałów z całej Polski,  o tym że rodzice zaczynają się budzić i " powstaje ogólnopolska koalicja obrony przed szaleństwem gender". Według księdza, list Episkopatu to informacja dla rodziców - jakim śmiertelnym zagrożeniem dla ich dzieci są genderowi seksdeprawatorzy.

Ksiądz wskazuje, z gender trzeba walczyć aktywnie. Przeciwnicy tej ideologii powinni zaangażować się w pracę rad rodzicielskich w szkołach i przedszkolach, samorządach lokalnych i w politykę krajową - aby nie dopuścić do powstania w naszym kraju genderowej dyktatury. Ksiądz Oko wzywa też, aby - w nadchodzących wyborach sprawdzać polityków, czy przypadkiem nie chcą popierać tej ateistycznej ideologii.

REKLAMA

- Praca wychowawcza rodziny i Kościoła jest jak hodowanie pięknych kwiatów w ogrodzie, natomiast ideologia gender jest jak szambo, które ten ogród może zalać i zniszczyć. Trzeba zrobić wszystko, by obronić przed tym dzieci, by do tego nie popuścić - apeluje ksiądz Dariusz Oko w wywiadzie dla "Naszego Dziennika".

List Episkopatu Polski

W niedzielę, w wielu kościołach odczytywany był list pasterski Episkopatu w sprawie "ideologii gender".  Według biskupów ma ona "charakter destrukcyjny wobec człowieka".  Biskupi podkreśli, że Kościół jednoznacznie opowiada się przeciw dyskryminacji ze względu na płeć, ale równocześnie dostrzega niebezpieczeństwo niwelowania wartości płci.

-Wobec nasilających się ataków tej ideologii czujemy się przynagleni, by stanowczo wypowiedzieć się w obronie chrześcijańskiej rodziny, fundamentalnych wartości, które ją chronią, przestrzec przed zagrożeniami płynącymi z propagowania nowego typu form życia rodzinnego - napisali biskupi. Ich szczególny niepokój budzi to, że według ideologii gender człowiek miałby w dowolny sposób określać swoją płeć. Przestrzegają, że ma to prowadzić do tego, by - społeczeństwo zaakceptowało prawo do zakładania nowego typu rodzin, na przykład zbudowanych na związkach o charakterze homoseksualnym.
Biskupi przypominają, że ideologia gender stanowi efekt trwających od dziesięcioleci przemian ideowo-kulturowych, mocno zakorzenionych w marksizmie i neomarksizmie, promowanych przez niektóre ruchy feministyczne oraz rewolucję seksualną. - Genderyzm promuje zasady całkowicie sprzeczne z rzeczywistością i integralnym pojmowaniem natury człowieka - napisali biskupi.

Episkopat zwraca uwagę, że ideologia gender - od miesięcy, bez wiedzy społeczeństwa jest wprowadzana w naszej edukacji, służbie zdrowia, działalność placówek kulturalno-oświatowych i organizacji pozarządowych.

REKLAMA

Krytyka Episkopatu

List biskupów spotkał się z ostrą krytyką m.in. środowisk feministycznych. Na jego temat wypowiedziała się także pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania Agnieszka Kozłowska-Rajewicz. Jej zdaniem - duża część opowieści o gender jest zmyślona. Nie ma żadnej "ideologii gender", która niwelowałaby wartość płci, przyczyniałaby się do seksualizacji dzieci, promocji homoseksualizmu czy osłabiania rodziny - podkreślała  Kozłowska-Rajewicz.

Uznała, że atak na gender to "walka z wymyślonym wrogiem", podczas gdy jest wiele realnych problemów, z którymi na co dzień borykają się wierni.

- Moglibyśmy wspólnie - rząd, samorząd i Kościół - te problemy pokonywać. Kościół jest potencjalnym sojusznikiem rządu w wielu sprawach, choćby zwalczaniu przemocy - zaznaczyła.

Kozłowska-Rajewicz napisała list do biskupów, w którym zwróciła uwagę, że przedstawiciele Kościoła katolickiego, mówiąc o "ideologii gender", obarczają ten termin znaczeniem bardzo odległym lub nawet sprzecznym z tym, czym jest w nauce oraz europejskim prawie.

REKLAMA

Podkreśliła, że w nauce gender, czyli płeć kulturowa, to kategoria badawcza, która analizuje przejawy kobiecości i męskości w czasie, przestrzeni, w różnych kulturach i kręgach cywilizacyjnych. Gender odnosi się do ról, oczekiwań i stereotypów przypisanych kobietom i mężczyznom, które są kulturowo i historycznie zmienne.

polskieradio.pl/ Nasz Dziennik/iz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej