Pogrzeb trzech ofiar tragicznego wypadku w Kamieniu Pomorskim

Policjant, jego żona i ich syn zostali pochowani na cmentarzu komunalnym w Kamieniu Pomorskim. Pogrzeb odbył się z zachowaniem pełnego ceremoniału policyjnego.

2014-01-09, 05:00

Pogrzeb trzech ofiar tragicznego wypadku w Kamieniu Pomorskim
Pogrzeb trzech ofiar wypadku: policjanta, jego żony i syna na kamieńskim cmentarzu komunalnym. Foto: PAP/Marcin Bielecki

Posłuchaj

Pogrzeb policjanta i jego rodziny w Kamieniu Pomorskim (IAR)
+
Dodaj do playlisty

1 stycznia pijany kierowca wjechał na chodnik, w grupę pieszych. Zginęło pięć osób dorosłych i dziecko. Dwoje dzieci zostało rannych. W środę pochowano trzy ofiary tego tragicznego wypadku. Kolejne trzy ofiary pochowane zostaną w czwartek.
Uroczystość rozpoczęła się od Mszy świętej w kamieńskiej katedrze. Ksiądz Dariusz Żarkowski zaapelował do zgromadzonych, by przeżyć ją w duchu miłosierdzia oraz wybaczenia, a także obdarzyć miłością tych, którzy pozostali.
Po mszy kondukt żałobny wyruszył ulicami Kamienia Pomorskiego na cmentarz komunalny. Na jego czele szła orkiestra, kompania honorowa a następnie policjanci niosący czapkę i fotografię zmarłego funkcjonariusza, za nimi karawany z trumnami i asystą honorową, rodzina zmarłego i pozostali uczestnicy.
x-news.pl, TVN24
"Zło ich dosięgło, gdy się tego najmniej spodziewali"

Podczas uroczystości głos zabrał szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz. - Zło ich dosięgnęło wtedy, kiedy się najmniej go spodziewali - ocenił minister. - Musimy wypełnić obowiązek pomocy najbliższym, rodzinie. W imieniu swoim, a także rządu chcę powiedzieć, że ten obowiązek zostanie wypełniony do końca i nie zostaniecie bez opieki - powiedział Sienkiewicz zwracając się do najbliższych ofiar.
- Jest też i drugi obowiązek, i jesteśmy to aspirantowi Pawłowi, i jego rodzinie winni. To jest ten codzienny obowiązek, który buduje tę chwiejną równowagę na świecie między dobrem i złem, w tym przedziwnym bilansie, w którym na co dzień żyjemy. Możemy zrobić wszystko, żeby ten bilans był po stronie dobra, żeby to zło, które się ujawnia w ludzkim braku wyobraźni, w prymitywizmie, w łamaniu prawa, w szkodzeniu innemu bliźniemu, było jak najmniejsze. To można zrobić codziennym wysiłkiem, codzienną służbą, codzienną pracą. To zobowiązanie jesteśmy winni nad tymi trumnami i to zobowiązanie postaram się wypełnić do końca - powiedział szef MSW.

Minister
Minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz. Fot. PAP/Marcin Bielecki

"Mimo starań, dochodzi do tragedii"
Komendant główny policji nadinsp. Marek Działoszyński powiedział na cmentarzu, że wierzy, iż ta tragedia "pozostawi w obywatelach Rzeczypospolitej refleksję i przekonanie, że nieustanna walka z nietrzeźwymi kierowcami wiozącymi śmierć na polskich drogach jest i będzie naszym wspólnym wyzwaniem".
Przemawiając nad grobem, pytał, co jego formacja może zrobić, by nie dochodziło do takich tragedii. - Pewnie, choć wskazują na to obiektywne dane statystyczne, nie zadowala nikogo odpowiedź, że systematycznie poprawia się stan bezpieczeństwa w ruchu drogowym w Polsce, coraz skuteczniej eliminujemy z polskich dróg nietrzeźwych kierujących (...). Mimo to dochodzi do takich tragedii - stwierdził Działoszyński.
Zapowiedział, że policja i fundacja pomocy wdowom i sierotom po poległych funkcjonariuszach otoczy opieką dziecko, które przeżyło wypadek z 1 stycznia i jego dziadków.

Komendant
Komendant Główny Policji nadinsp. Marek Działoszyński. Fot. PAP/Marcin Bielecki

"Dobry policjant, wspaniały kolega"
Zachodniopomorska policja na stronie internetowej wspomina tragicznie zmarłego aspiranta Pawła Jankiewicza jako "dobrego policjanta i wspaniałego kolegę". Pracę w policji rozpoczął 17 lat temu w oddziale prewencji w Szczecinie, od 1996 roku służył w kamieńskiej komendzie, gdzie został przewodnikiem psa służbowego. Koledzy z policji twierdzą, że praca z psem była jego pasją. Poza pracą patrolową chętnie uczestniczył z psem w pokazach, które cieszyły się dużym zainteresowaniem.
Wypadek w Kamieniu Pomorskim
Do tragedii doszło w Nowy Rok w centrum Kamienia Pomorskiego na ulicy Szczecińskiej, gdy chodnikiem do przejazdu kolejowego z opuszczonym szlabanem zbliżała się ośmioosobowa grupa. W miejscu wypadku obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h .
Z nieustalonych przyczyn bmw kierowane przez 26-letniego Mateusza S. wjechało na chodnik i potrąciło śmiertelnie pięć dorosłych osób. Kolejna osoba - dziecko - zmarła w szpitalu podczas reanimacji. Dwoje innych dzieci przewieziono do jednego ze szczecińskich szpitali klinicznych. 8-letni chłopiec w stanie ciężkim przebywa na oddziale intensywnej terapii, 10-letnia dziewczynka na chirurgii dziecięcej.

x-news.pl, Uwaga TVN
26-latek był pijany. Miał w wydychanym powietrzu dwa promile alkoholu. Jak podała policja, sprawca to mieszkaniec Kamienia Pomorskiego, który był już notowany za jazdę pod wpływem alkoholu. W 2006 roku zatrzymano mu na rok prawo jazdy. Samochodem wraz z nim jechała 20-letnia kobieta, która była trzeźwa.
Sąd Rejonowy w Kamieniu Pomorskim zdecydował w ubiegły piątek o trzymiesięcznym areszcie dla sprawcy wypadku. Usłyszał on zarzut spowodowania w stanie nietrzeźwym katastrofy w ruchu lądowym, której skutkiem była śmierć wielu osób.
x-news.pl, TVN24
Rząd zapowiada zaostrzenie kar dla pijanych kierowców
Propozycje w tej sprawie przedstawił Donald Tusk. Rząd chce, by każdy, kto po raz pierwszy zostanie przyłapany na prowadzeniu pod wpływem alkoholu, stracił prawo jazdy na minimum 3 lata i zapłacił nawiązkę - co najmniej 5 tys. zł, a wyrok w takiej sprawie był publicznie ogłoszony. W przypadku recydywy kierowca ma stracić prawo jazdy na minimum 5 lat i będzie musiał zapłacić co najmniej 10 tys. zł. W obu sytuacjach najdłużej można by zabrać prawo jazdy na 15 lat, a maksymalna nawiązka wynosiłaby 100 tys. zł.
x-news.pl, TVN24

REKLAMA

Premier zapowiedział też rzadsze niż obecnie zasądzanie wyroków w zawieszeniu. Te regulacje miałyby dotyczyć osób, które złapano po kierowaniu po alkoholu, a nie tych, które spowodowałyby wypadek. Dodatkowo rząd chce, by każdy kierowca musiał mieć w samochodzie alkomat, a prowadzenie pojazdów bez uprawnień było przestępstwem, a nie wykroczeniem.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej