Protest rodziców niepełnosprawnych dzieci przed Kancelarią Premiera i Sejmem
1 stycznia miała wejść w życie ustawa, która stopniowo doprowadzi do podwyższenia świadczenia pielęgnacyjnego z 620 złotych do poziomu najniższego krajowego wynagrodzenia (1680 zł brutto). Tak się jednak nie stało, a rząd przygotowuje przepisy, na które nie godzą się rodzice.
2014-01-23, 12:20
Posłuchaj
Dlatego rodzice niepełnosprawnych dzieci, po raz kolejny przyjechali do Warszawy, protestować przed kancelarią premiera i Sejmem. Od lat domagają się uznania 24-godzinnej opieki nad niepełnosprawnym członkiem rodziny za pracę.
Protestujący trzymali transparenty z hasłami: "Jestem niepełnosprawny, jestem głodny". Wznosili okrzyki: "Raz, dwa, trzy, cztery - precz z tym rządem do cholery".
- Pan premier wielokrotnie zapowiadał, że szczególną troską i opieką otoczy osoby niepełnosprawne i niepełnosprawne dzieci. Ten system powinien być dużo bardziej szczodry - powiedział Piotr Ikonowicz, współtwórca Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej, która była organizatorem pikiety.
"To nie są pieniądze"
Jedna z protestujących matek, opiekująca się cierpiącym na porażenie opon mózgowych dzieckiem podkreślała, że wymaga ono całodobowej, specjalistycznej opieki. - Nie mam ani chwili wytchnienia, nie mogę być chora. 153 zł zasiłku pielęgnacyjnego to nie są pieniądze - powiedziała.
REKLAMA
Jak mówili uczestnicy pikiety, średni koszt utrzymania niepełnosprawnego dziecka w domu pomocy społecznej to ok. 4 tys. zł miesięcznie. Tymczasem rodzic, który sam opiekuje się niepełnosprawnym dzieckiem w domu otrzymuje jedynie 153 zł zasiłku pielęgnacyjnego na dziecko i 820 zł zasiłku pielęgnacyjnego dla rodzica z tytułu całkowitej rezygnacji z pracy. Renta socjalna dla dorosłej osoby niepełnosprawnej wynosi 611 zł.
Chore dzieci dzielone na kategorie?
- Dzieci o niepełnosprawności znacznej mają być podzielone na pięć kategorii - wyjaśnia Iwona Hartwich, mama niepełnosprawnego Kuby z Torunia. - To będzie "widzimisię" lekarza orzekającego, który rodzic, jakie otrzyma świadczenie, a nas rodziców interesuje tylko i wyłącznie najwyższa kwota. Chcemy żeby to świadczenie tak rosło, jak obiecał Donald Tusk - dodaje Hartwich.
Ustawa zakłada też między innymi likwidację powiatowych ośrodków orzekania o niepełnosprawności, nie ma również zapisów o rewaloryzacji świadczenia pielęgnacyjnego.
Jak mówi mama Kuby, premier od 2009 roku obiecuje poprawę sytuacji rodzin z niepełnosprawnymi dziećmi, jednak - jej zdaniem - to tylko puste słowa.
REKLAMA
<<<Osobom sprawującym opiekę nad bliskimi ZUS wypłaca specjalne świadczenie>>>
IAR,PAP,kh
REKLAMA