Ukraina: opozycja rozmawia z prezydentem
Z ponad 4-godzinnym opóźnieniem rozpoczęły się rozmowy opozycji z prezydentem Wiktorem Janukowyczem.
2014-01-23, 20:20
Posłuchaj
Od rana w Kijowie - spokój. Nie dochodziło do starć między milicją, a opozycjonistami na ulicy Hruszewskiego, prowadzącej do siedzib rządu i parlamentu. To właśnie tu w ostatnich dniach miały miesce zamieszki.
W ciągu dnia ugaszono płonące opony samochodowe. Wielki, czarny dym, który unosił się nad głowami manifestantów miał ich chronić przed funkcjonariuszami Berkutu.
Wideorelacja na żywo z ulicy Hruszewskiego >>>
Władze ogłosiły, że 28 stycznia odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie Rady Najwyższej. Parlament ma szukać wyjścia z kryzysu, w jakim pogrążona jest Ukraina.
Lider UDAR-u Witalij Kliczko przedstawił żądania opozycji. Główne to dymisja rządu, a przede wszystkim szefa MSW Witalija Zacharczenki. - Powinien skończyć ten terror, prześladowanie ludzi - podkreślił.
(źródło: TVN24/x-news)
REKLAMA
Liderzy opozycji wypominają władzy, że w starciach zostało rannych kilkaset osób. W środę była mowa o 300 poszkodowanych. Ale dokładna liczba nie jest znana, ponieważ demonstranci odmawiają leczenia w szpitalu. Obawiają się bowiem, że zostaną zabrani stamtąd od razu do aresztu, gdzie mogą być torturowani albo porwani przez nieznanych sprawców, jak Jurij Werbycki , którego ciało zostało odnalezione w środę.
(źródło: CNN Newsource/x-news)
REKLAMA
Zatrzymani skarżą się też, że zanim zostaną oddani w ręce milicji są katowani przez berkutowców. W czasie starć co najmniej cztery osoby zostały zastrzelone. MSW twierdzi, że funkcjonariusze nie mają broni ostrej, ale demonstranci znajdują łuski i metalowe kule z broni myśliwskiej.
"Chcesz pokoju - gotuj się do wojny"
Sytuacja tylko na pozór się uspokoiła. Manifestanci działają zgodnie z zasadą: "chcesz pokoju - gotuj się do wojny". Przez cały dzień przynosili opony, które mają zostać podpalone na drodze do dzielnicy rządowej, inni - ćwiczyli miotanie kamieni z procy.
W pobliżu barykady zgromadzono butelki z koktajlem Mołotowa i stosy zerwanej wcześniej kostki brukowej.
REKLAMA
Ćwiczenia z miotania kamieniami z procy. Fot: EPA/ROMAN PILIPEY
Na Majdan w ciągu dnia trafiały też kolejne dostawy kasków budowlanych, które były rozdawane manifestantom. W podziemnych przejściach pod głównym placem Kijowa większość sklepów jest nieczynna. Otwarte są tylko sklepy spożywcze i kramy, na których można kupić szaliki i czapki w barwach Ukrainy. Znacznie lepiej, niż żółto-niebieskie czapki sprzedają się jednak czarne kominiarki używane podczas demonstracji. Zapas kominiarek wyczerpał się w ciągu dnia.
Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>
IAR/PAP/asop
REKLAMA
REKLAMA