Republika Środkowej Afryki: napad na polskie misje
Rebelianci ostrzelali z broni maszynowej budynki w trzech miejscowościach, w których pracują misjonarze zakonu kapucynów.
2014-01-23, 21:41
Posłuchaj
W niebezpieczeństwie są też siostry ze Zgromadzenia Służebnic Matki Dobrego Pasterza, które również pracują w tym kraju.
Jak powiedział brat Tomasz Grabiec, prezes Fundacji Kapucyni i Misje, zakonnicy zostali zmuszeni do ucieczki. - Bracia ukrywają się buszu, ale są cali i zdrowi. Podejmujemy próby, aby w tym miejscu ulokować przynajmniej paru żołnierzy - dodał.
Napastnicy to rebelianci z Czadu i Sudanu, którzy od ponad roku okupują Republikę Środkowej Afryki. To wojska byłej koalicji, które po wyborze nowej prezydent tego kraju zaczęły wycofywać się ze stolicy - wyjaśnia brat Tomasz Grabiec. - Nie otrzymują żołdu, a więc nagrodą jest to, co sobie wezmą - dodał.
REKLAMA
Rebelianci zrabowali wyposażenie misji, w tym samochody, elektronikę, a nawet ubrania. W wioskach rozbili swoje obozowiska. W wyniku ostrzałów rannych zostało kilku mieszkańców. Większość miejscowej ludności schroniła się w misjach prowadzonych przez kapucynów, jednak potem razem z misjonarzami musieli uciekać do buszu.
Koszmar w Afryce
Według Międzynarodowej Organizacji do spraw Migracji natychmiastowej pomocy potrzebują 33 tysiące obcokrajowców przebywających w Republiki Środkowoafrykańskiej
Według świadków, panują tam tragiczne warunki bytowe i sanitarne. O pomoc swoje ambasady poprosiło w sumie ponad 60 tysięcy osób.
Obecnie w kraju z misją pokojową przebywa około 4 tysięcy żołnierzy Unii Afrykańskiej oraz 1600 żołnierzy francuskich. Mają ich wesprzeć polscy wojskowi. Do Republiki Środkowoafrykańskiej poleci około 50 żołnierzy do wsparcia logistycznego i technicznego, a także obsługi polskiego samolotu Hercules C-130. Maszyna ma rozpocząć działania od 1 lutego 2014 roku.
REKLAMA
Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>
IAR/to
REKLAMA