Gazeta Wyborcza: dla zalegalizowania milionów od CIA mogła być zmieniona ustawa
Za rządów SLD do ustawy o Agencji Wywiadu został wprowadzony specjalny zapis. Według "Gazety Wyborczej" zrobiono to prawdopodobnie po to, by zalegalizować wpłatę 15 milionów dolarów od CIA.
2014-01-25, 08:31
W czwartek "Washington Post" poinformował, że CIA miała zapłacić polskim służbom specjalnym 15 milionów dolarów za prowadzenie tajnego więzienia w Starych Kiejkutach.
Gazeta napisała, że porozumienie w tej sprawie sfinalizowano na początku 2003 roku. Jednak Amerykanie już kilka tygodni wcześniej zaczęli wykorzystywać obiekt w Starych Kiejkutach. Zapłacili za to polskiej Agencji Wywiadu 15 milionów dolarów w gotówce . Dwa kartony z pieniędzmi wysocy rangą przedstawiciele CIA przekazali pułkownikowi Andrzejowi Derlatce oraz jego dwóm współpracownikom.
Jak informuje "Gazeta Wyborcza", żeby zalegalizować pieniądze CIA został zmieniony art. 9 pkt 2 ustawy o Agencji Wywiadu, który stwierdzał, że w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i AW mogą być gromadzone środki specjalne pochodzące z zadań i przedsięwzięć realizowanych we współpracy ze specsłużbami innych państw.
REKLAMA
Punkt ten pojawił się w ustawie w 2002 r., gdy powołano ABW i AW w miejsce Urzędu Ochrony Państwa, którego nie obejmowały podobne regulacje. Uchylono go zaś w 2004 r., a w historii zmian przepisów o ABW i AW nie jest podana przyczyna wykreślenia tego punktu - relacjonuje "GW".
Zbigniew Siemiątkowski, który był szefem Agencji Wywiadu w 2002 roku nie chciał komentować informacji podanych przez "Washington Post", ale zwrócił uwagę w rozmowie z 'GW", że ustawa o AW pozwalała na przyjmowanie pieniędzy od innych państw.
"Gazeta Wyborcza" próbowała ustalić na co poszły pieniądze od Amerykanów. Rozmówcy gazety ze służb twierdzą, że zostały one wykorzystane na operacje specjalne, prowadzone przez Polskę razem z USA w Afganistanie i innych krajach. - Potrzebowaliśmy ekspertów, środków na akcje i wyposażenia - mówi jeden z rozmówców "GW" i dodaje, że 15 milionów dolarów to ogromna kwota, ponad połowa rocznego budżetu AW.
Więzienie w Starych Kiejkutach
Według "Washington Post", tajne więzienie w Polsce zostało zlikwidowane we wrześniu 2003 roku, a przetrzymywanych tam podejrzanych wysłano do podobnych ośrodków w Rumunii i na Litwie oraz do więzień w Maroku. Dwa lata później "WP" napisał po raz pierwszy o tajnych więzieniach CIA w Europie Wschodniej.
REKLAMA
To właśnie w Starych Kiejkutach agenci CIA mieli 183 razy zastosować tak zwane podtopienie wobec Chalida Szejka Mohammeda, co przez wielu uznawane jest za torturowanie. Według gazety, do Starych Kiejkut przewieziono również innych więźniów oskarżonych o terroryzm, w tym Abu Zubaidę oraz Abd al-Rahima al-Nashiri.
We wrześniu ubiegłego roku komisarz praw człowieka Rady Europy Nils Muiżnieks zaapelował do Polski, by zakończyła śledztwo w sprawie domniemanych więzień CIA, opublikowała jego wyniki i rozliczyła osoby za nie odpowiedzialne, nawet jeśli pełnią one wysokie funkcje w państwie.
>>> Trybunał w Strasburgu odrzucił polskie dokumenty ws. więzień CIA
W piątek Prokuratura Apelacyjna w Krakowie poinformowała, że są zarzuty w sprawie więzienia CIA w Polsce. Zasłaniając się dobrem śledztwa nie podała jednak, kto te zarzuty usłyszał i jakiej są treści.
REKLAMA
Wiadomo jedynie, że chodzi o osobę pełniącą funkcje publiczne w czasie, gdy na terenie Polski miało działać tajne więzienie CIA, czyli od końca 2002 do jesieni 2003 roku, gdy rządził SLD.
Prokuratura w Krakowie o zarzutach ws. więzień CIA. TVN24/x-news.
Zdaniem "Gazety Wyborczej" śledztwo dotyczy Zbigniewa Siemiątkowskiego, a zarzuty zostały mu postawione 2 lata temu.
REKLAMA
PAP/Gazeta Wyborcza/iz
REKLAMA