Rocznica abdykacji papieża. "To był akt odwagi"
Benedykt XVI nosił się z myślą o abdykacji od połowy 2012 roku i chciał to ogłosić na Boże Narodzenie - powiedział były sekretarz stanu kardynał Tarcisio Bertone, który nakłonił niemieckiego papieża, by jeszcze z tym poczekał.
2014-02-11, 14:46
Posłuchaj
Według relacji włoskiego kardynała, Benedykt XVI obawiał się, że nie podoła podróży do Brazylii, na Światowe Dni Młodzieży w Rio de Janeiro, w lipcu 2013 roku. Mówił, że jest na to za stary, ujawnia Bertone, twierdząc, że był wówczas jedyną osobą, którą Ratzinger wtajemniczył w swoje plany.
Sekretarz stanu przekonał papieża, by się z tym nie spieszył; miał się ukazać ostatni tom pracy o życiu Jezusa, a potem było Boże Narodzenie. Benedykt XVI postanowił w końcu, że nieodwołalnie ogłosi swą abdykację w uroczystość Matki Bożej z Lourdes, 11 lutego 2013 roku.
Kardynał Bertone zaprzecza, jakoby przyczynił się do tego skandal przecieków poufnych dokumentów z kancelarii papieża, tzw. Vatileaks. Ubolewa jednocześnie, że nie był w stanie mu się przeciwstawić.
Apel na Twitterze
Papież Franciszek wezwał wiernych do modlitwy za Benedykta XVI. Swemu poprzednikowi papież dedykował wpis na Twitterze.
REKLAMA
Na obserwowanym przez ponad 11 milionów osób profilu Franciszka na popularnym portalu zamieszczono jego słowa: "Dziś zapraszam was do wspólnej modlitwy za Jego Świątobliwość Benedykta XVI, człowieka wielkiej odwagi i pokory".
"To był akt odwagi"
Ustąpienie Benedykta XVI nie było ucieczką, ale decyzją podjętą z wielką odpowiedzialnością - powiedział w pierwszą rocznicę ogłoszenia rezygnacji papieża jego osobisty sekretarz arcybiskup Georg Gaenswein. Przyznał, że był to szok dla wszystkich.
W wywiadzie dla włoskiego radia RAI abp Gaenswein, który mieszka w rezydencji emerytowanego papieża i jest jednocześnie Prefektem Domu Papieskiego Franciszka, ujawnił w jaki sposób dowiedział się wcześniej o zamiarze Benedykta XVI. - Zakomunikował mi tylko swój zamysł, refleksję, ale i decyzję i ja natychmiast zrozumiałem - opowiedział.
Arcybiskup Gaenswein przyznał, że jego pierwszą reakcją na wiadomość o planach abdykacji papieża były skierowane do niego słowa: "Ojcze Święty, ależ to niemożliwe".
REKLAMA
- Podjęta przez niego decyzja dojrzała w nim po długiej refleksji, modlitwie. Nic nie można już było zrobić - podkreślił niemiecki dostojnik. - Najważniejsze - jak dodał - jest to, by dobrze zrozumieć, że był to akt odwagi, że to nie była ucieczka, lecz decyzja podjęta z wielką odpowiedzialnością - dodał.
Arcybiskup Gaensein pytany o to, czy postanowienie Benedykta XVI może stanowić precedens na przyszłość zapewnił: "Papież Benedykt nie zrobił nic, by wpłynąć na swych następów". - Oczywiście wraz z aktem abdykacji wskazał nowy fakt, który musi być szanowany - dodał.
Przed południem 11 lutego 2013 roku podczas konsystorza Benedykt XVI ogłosił, że ustępuje z powodu wieku i postępującego braku sił. Posługę zakończył 28 lutego. Jego następcą został kardynał Jorge Mario Bergoglio z Argentyny, który przyjął imię Franciszek.
Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>
Zobacz serwis specjalny - Jan Paweł II >>>
REKLAMA
IAR/PAP, to
REKLAMA