Rozpoczęło się śledztwo w sprawie pierwszego brytyjskiego zamachowca-samobójcy w Syrii
Policja sprawdza informacje o śmierci Brytyjczyka w czasie ataku na więzienie w Aleppo. W poniedziałek przeszukano jego dom w Sussex przy Martyr's Avenue - Alei Męczenników.
2014-02-12, 16:57
Posłuchaj
Chodzi o 41-letniego mieszkańca Crawley, Abdula Wahida Madżida. Źródła opozycyjne podają, że zamach, w którym uczestniczył pomógł uciec trzystu więźniom. Władze syryjskie zaprzeczają tym wiadomościom.
Opublikowany we wtorek wideoklip ukazuje pojazd opancerzony, który szybko podjeżdża pod mur więzienia i rozrywa się w potężnej eksplozji.
źrdóło: You Tube
REKLAMA
Jedna z grup związanych z Al-Kaidą - Front al-Nusra - przyznała, że Brytyjczyk wstąpił w jej szeregi. Miał pseudonim Abu Suleiman al-Britani.
Brytyjska policja nie jest do końca pewna jego tożsamości, bo nie może przeprowadzić analizy porównawczej DNA. Zrobiła jednak rewizję w jego domu, który mieści się, nomen omen, przy Martyr's Avenue - Alei Męczenników - położonej niespełna 2 kilometry od ogrodzenia lotniska Gatwick.
Abdul Wahid Madżid uczęszczał do tego samego meczetu w Crawley, co Omar Khaiam, skazany w 2007 roku za spisek bombowy.
Według BBC do Syrii udały się setki obywateli Wielkiej Brytanii, aby wziąć udział w rebelii przeciwko siłom prezydenta Baszara el-Asada. Większość ochotników walczących w wojnie domowej pochodzi z Arabii Saudyjskiej, Tunezji i Libii, ale jeden na dziesięciu jest z Europy.
Udział w syryjskim dżihadzie jest w Wielkiej Brytanii przestępstwem traktowanym jak wspomaganie terroryzmu lub przygotowanie zamachów terrorystycznych.
REKLAMA
IAR/iz
REKLAMA