Jaceniuk: interwencja Rosji będzie oznaczała wojnę
Premier Ukrainy zaapelował do władz rosyjskich o wycofanie wojsk w miejsca stałej dyslokacji i o przystąpienie do dialogu politycznego. Zapewnił przy tym, że Ukraina jest gotowa bronić swojej suwerenności.
2014-03-01, 22:22
Posłuchaj
- Apelujemy do strony rosyjskiej o niezwłoczne wycofanie wojsk Floty Czarnomorskiej w miejsca stałej dyslokacji i złagodzenie napięcia - powiedział Arsenij Jaceniuk po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy. Wyraził przekonanie, że wszelkie skomplikowane problemy uda się rozwiązać drogą dialogu politycznego z zachodnimi partnerami, z Federacją Rosyjską, a przede wszystkim politycznego dialogu wewnątrz kraju.
Jaceniuk zaznaczył, że wojskowa interwencja na terytorium Ukrainy jest nie do przyjęcia. - Jesteśmy gotowi bronić swojej suwerenności i jesteśmy przekonani, że Rosja nie ucieknie się do interwencji wojskowej na terytorium Ukrainy. Interwencja taka oznaczałaby przecież w tych warunkach rozpoczęcie wojny i koniec jakichkolwiek stosunków między Ukrainą i Rosją - oznajmił.
Będzie wojna o Krym? [relacja] >>>
Premier poinformował, że przeprowadził rozmowę telefoniczną z premierem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem i ten zapewnił go, iż decyzja o wprowadzeniu wojsk na terytorium Ukrainy na razie nie zapadła, a "podjęto tylko decyzję o takiej prawdopodobnej możliwości".
Rada Najwyższa Ukrainy/x-news
Dodał, że ze swej strony zapewnił, iż na Ukrainie brak jakichkolwiek podstaw do rozpatrywania takiej decyzji. - Utrzymujemy w Ukrainie pokój i stabilność. Ani agresorzy, ani prowokatorzy nie mają prawa mieszać się w wewnętrzne sprawy Ukrainy - oświadczył.
REKLAMA
Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>
W sobotę w Kijowie obradowała Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Powodem spotkania była sytuacja na Krymie i zagrożenie wojną z Rosją. Rada zdecydowała, że ukraińskie wojsko postawione będzie w stan pełnej gotowości bojowej. Dodatkowo, pod specjalna ochroną znalazły się obiekty o znaczeniu strategicznym.
Rada Najwyższa Ukrainy/x-news
REKLAMA
Rada Federacji, wyższa izba parlamentu Rosji, zezwoliła w sobotę na użycie Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy. O zgodę zwrócił się prezydent Władimir Putin, uzasadniając to potrzebą normalizacji sytuacji społeczno-politycznej w tym kraju. Na razie jednak Putin nie zadecydował o wysłaniu wojsk na Krym.
IAR, PAP, bk
REKLAMA