Prezydent Komorowski będzie przesłuchany ws. zaatakowania go jajkiem
Przesłuchanie Bronisława Komorowskiego prokuratura zaplanowała na przyszły tydzień. Śledztwo dotyczy uderzenia polskiego prezydenta jajkiem podczas zeszłorocznej wizyty w Łucku na Ukrainie.
2014-03-07, 16:48
- To przesłuchanie jest jedną z ostatnich czynności w naszym śledztwie. Mamy nadzieję, że w przyszłym tygodniu uda się je przeprowadzić - potwierdził rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak.
Chodzi o zajście z 14 lipca 2013 r., gdy prezydent Komorowski przebywał w Łucku na Ukrainie, w ramach obchodów 70. rocznicy rzezi wołyńskiej. Po wyjściu z miejscowej katedry rzymskokatolickiej witał się ze zgromadzonymi i rozmawiał z nimi. Wtedy podszedł do niego młody mężczyzna i na ramieniu prezydenta rozbił jajko. Napastnik od razu został zatrzymany przez milicję.
Ukraińskie media podawały, że 21-letni napastnik, mieszkaniec Zaporoża, należał do antyzachodniej organizacji Słowiańska Gwardia. Kierownictwo tej organizacji odcięło się od incydentu. Atak potępiło ukraińskie MSZ. Komorowski apelował, aby nie przypisywać incydentowi szczególnego znaczenia, oświadczając, że nie zrezygnuje ze swobodnego kontaktowania się z ludźmi.
Kilka dni po incydencie Ukrainiec został skazany za czyn chuligański. Wyrok opiewa na rok więzienia w zawieszeniu.
REKLAMA
Niezależnie od tego własne śledztwo w sprawie publicznego znieważenia prezydenta prowadzi stołeczna prokuratura. Za taki czyn grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. Według Nowaka śledztwo powinno zostać zakończone w marcu i po przesłuchaniu prezydenta zapadną końcowe decyzje procesowe. Jak mówił, od przebiegu tego przesłuchania będą zależeć dalsze decyzje, m.in. możliwość stawiania zarzutów sprawcy znieważenia.
Z przepisów prawa karnego wynika, że śledztwo ws. publicznego znieważenia głowy państwa prokuratura prowadzi niezależnie od woli znieważonego.
mc
REKLAMA