Napięta sytuacja na Ukrainie. USA i UE razem przeciw Rosji
Kryzys ukraiński zdominował środowy szczyt Unia Europejska-USA w Brukseli. Podczas spotkania padły deklaracje, że Zachód jest gotowy po raz kolejny zaostrzyć sankcje wobec Kremla.
2014-03-26, 23:59
Posłuchaj
W Belgii pojawił się m.in. prezydent Stanów Zjednoczonych. W głównym przemówieniu w brukselskim Pałacu Sztuk Pięknych Bozar Barack Obama zapewnił, że USA i NATO nie chcą konfliktu z Rosją, a kryzys na Ukrainie nie oznacza, jego zdaniem, wejścia w nową zimną wojnę. Przestrzegł zarazem przed "wąskim definiowaniem interesów" i "zimną kalkulacją", które mogłyby sprawić, iż wspólnota międzynarodowa odwróciłaby wzrok od wydarzeń na Ukrainie. - Nasze gospodarki nie są głęboko zintegrowane z ukraińską, nasi obywatele i nasze ojczyzny nie są bezpośrednio zagrożone przez inwazję na Krymie, nasze granice nie są zagrożone aneksją przez Rosję, ale tego rodzaju obojętność ignorowałaby lekcje, które są wyryte na cmentarzach (...) - powiedział Obama.
Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Zapewnił, że USA i NATO zawsze będą przestrzegać zobowiązania do kolektywnej obrony sojuszników zgodnie z art. 5. Traktatu Północnoatlantyckiego. - Jeśli my będziemy zjednoczeni, rosyjski naród zrozumie, że nie osiągnie bezpieczeństwa, dobrobytu i statusu, do którego dąży, poprzez brutalną siłę - przekonywał. Wyraził opinię, że światu zależy, by Rosja była silna i odpowiedzialna, ale to nie oznacza, że może ona dyktować Ukrainie jej przyszłość.
Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>
REKLAMA
Wcześniej, na konferencji prasowej po szczycie UE-USA, Obama mówił o determinacji, "by izolować Rosję i obciążyć ją kosztami wynikającymi z jej działań". Ostrzegł, że jeśli "Rosja będzie kontynuować obecny kurs, izolacja pogłębi się, a sankcje zostaną zaostrzone", co przyniesie konsekwencje dla rosyjskiej gospodarki.
Źródło: CNN Newsource/x-news
Mówiąc o roli NATO, wyraził zaniepokojenie malejącymi wydatkami na obronność w niektórych krajach członkowskich. - Sytuacja na Ukrainie przypomina nam, że nasza wolność nie jest czymś darmowym. Musimy być gotowi płacić za wyposażenie, personel, potrzebne szkolenia - zwrócił uwagę. Jak podkreślił, Sojusz musi mieć pewność, że plany na wypadek zagrożenia dla wszystkich członków, w tym państw Europy Środkowej i Wschodniej, są aktualne.
REKLAMA
Amerykański minister obrony Chuck Hagel oświadczył na konferencji prasowej w Waszyngtonie, że Rosja w dalszym ciągu zwiększa liczebność swoich sił wzdłuż granicy z Ukrainą. Niewymieniony z nazwiska przedstawiciel Pentagonu oszacował, że wzdłuż granicy rozlokowanych jest ponad 20 tys. rosyjskich żołnierzy z różnego rodzaju sprzętem.
Ukraińska Służba Graniczna informowała w środę, że na terenach przygranicznych wojska rosyjskie są nadal bardzo aktywne. - Tylko ostatniej doby na różnych odcinkach granicy odnotowano ponad 40 lotów rosyjskich aparatów bezzałogowych. Ponad 11 razy doszło do naruszeń przy korzystaniu z przestrzeni powietrznej nad Krymem - głosi komunikat.
Wieczorem podano, że wojska rosyjskie uwolniły sześciu ukraińskich oficerów porwanych przed kilkoma dniami na Krymie. Wśród uwolnionych jest pułkownik Julij Mamczur, dowódca Sewastopolskiej Brygady Lotnictwa Taktycznego w Belbeku koło Sewastopola.
Ukraińskie ministerstwo obrony oświadczyło, że kwestia wyjazdu z Krymu ukraińskich żołnierzy nie jest jeszcze uzgodniona. Szef rosyjskiego Sztabu Generalnego generał Walerij Gierasimow mówił wcześniej, że ukraińscy wojskowi opuszczą zaanektowany przez Rosję półwysep koleją, bez broni. Jak poinformował, we wszystkich 193 ukraińskich jednostkach wojskowych, które stacjonowały na Krymie, podniesiono już flagi Federacji Rosyjskiej.
REKLAMA
Źródło: TVN24/x-news
Dmytro Tymczuk, koordynator grupy "Informacyjny Opór", która monitoruje sytuację na Krymie, oświadczył, że marynarce wojennej Ukrainy pozostało tylko 10 okrętów. W ostatnich tygodniach Rosjanie przejęli 51 jednostek pływających dotychczas pod ukraińską banderą.
W odpowiedzi na warunki postawione przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) Ukraina od 1 maja o 50 proc. podniesie ceny gazu dla odbiorców indywidualnych. Dalsze podwyżki cen gazu dla tych odbiorców będą wprowadzane do roku 2018.
REKLAMA
Przebywający z wizytą na Ukrainie polski minister spraw zagranicznych ocenił, że umowa stowarzyszeniowa Ukrainy z UE jest wielką szansą na modernizację kraju. Radosław Sikorski spotkał się z ukraińskim szefem dyplomacji Andrijem Deszczycą, premierem Arsenijem Jaceniukiem, a także szefem misji MFW w Kijowie.
REKLAMA