Tusk: Polska odpowiedź na działania Moskwy to unia energetyczna
Plan przedstawiony przez premiera Donalda Tuska opiera się na sześciu punktach. Polska będzie przekonywać wszystkie unijne państwa do tego pomysłu.
2014-03-29, 11:53
Posłuchaj
Po pierwsze : należy zbudować skuteczniejszy mechanizm solidarności gazowej na wypadek przerwania dostaw gazu.
Po drugie : trzeba zwiększyć poziom finansowania ze środków europejskich instalacji, które umożliwią solidarność energetyczną.
Po trzecie : wspólne zakupy energii.
Po czwarte : potrzebna jest rehabilitacja węgla, tak aby Europa uznała węgiel za pełnoprawne źródło energii.
REKLAMA
Po piąte : inwestycje w wydobycie gazu łupkowego.
Po szóste : radykalna dywersyfikacja źródeł dostaw energii i gazu, w tym możliwość import gazu skroplonego m.in. z USA
Zdaniem premiera Donalda Tuska, kwestie energii stały się "najtwardszym testem na realne bezpieczeństwo obywateli całych państw, całych narodów". Zaznaczył, że "dość oczywisty" kontekst energetyczny ma dzisiejszy konflikt między Ukrainą a Rosją.
(źródło: TVN24/x-news)
- Doświadczenie ostatnich tygodni pokazuje, że Europa musi być dużo bardziej solidarna jeśli chodzi o energetykę. Unia Europejska powstawała jako wspólnota węgla i stali. Mało kto chyba się spodziewał, że po kilkudziesięciu latach funkcjonowania UE do kwestii węgla i energii wrócimy z taką mocą - dodał Tusk.
Według niego, na europejskiej "niepodległości energetycznej" powinny skorzystać przede wszystkim państwa leżące na wschodzie kontynentu, i to nie tylko w wymiarze energetyki. - Dzięki temu będziemy się czuli dużo bezpieczniejsi pod każdym względem, co w dzisiejszych czasach jest szczególnie istotne - podkreślił premier.
REKLAMA
Polska przedstawi w Brukseli projekt europejskiej unii energetycznej.
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Premier mówił też, że nasz kraj będzie walczył o dużo większe finansowanie ze środków europejskich instalacji, które umożliwią solidarność energetyczną. Chce wprowadzenia możliwości finansowania tych instalacji ze środków europejskich do poziomu 75 procent.
PAP/asop
REKLAMA
REKLAMA