Koniec rozmów. Ukraina i Rosja odeszły od stołu negocjacyjnego w Stambule
Zakończyło się spotkanie delegacji Rosji i Ukrainy w Stambule, w którym pośredniczyła Turcja. Trwało poniżej dwóch godzin. Wcześniej przeprowadzono rozmowy między Ukrainą, Turcją i USA. Waszyngton reprezentował Marco Rubio.
2025-05-16, 15:26
Koniec rozmów Ukrainy i Rosji
O zakończeniu rozmów informuje ukraińska telewizja, powołując się na źródła dyplomatyczne. Taką informację podają też rosyjskie kremlowskie agencje prasowe. Wcześniej, około godziny 14.30 polskiego czasu, w rozmowach miała miejsce przerwa - podawała ukraińska telewizja. Negocjacje prowadzono w pałacu Dolmabahçe w Stambule. Wziął w nich udział również minister spraw zagranicznych Turcji Hakan Fidan. Pełnił rolę mediatora.
Po rozmowach minister obrony Ukrainy Rustem Umerow, szef ukraińskiej delegacji, krótko rozmawiał z dziennikarzami. Mówił m.in., że w nadchodzącym czasie możliwa jest wymiana uwięzionych "1000 na 1000". "Celem naszych rozmów było omówienie wstrzymania ognia, wymiana jeńców i również potencjalnie przygotowujemy spotkanie na poziomie liderów krajów" - dodał.
Poza tym oświadczył, że pokój jest możliwy tylko wtedy, gdy Rosja zgodzi się na 30-dniowe zawieszenie broni, powrót uprowadzonych dzieci i wymianę jeńców wojennych na zasadzie "wszyscy za wszystkich". Umerow napisał na Facebooku, że ukraińska delegacja przybyła na spotkanie, aby znaleźć "prawdziwe ścieżki do trwałego i sprawiedliwego pokoju".
Żądania Rosji wykraczają poza wszystko, co było omawiane
- Żądania Rosji są "oderwane od rzeczywistości i wykraczają daleko poza wszystko, co było wcześniej omawiane". Obejmowały one "nie do przyjęcia i niekonstruktywne warunki", powiedziało źródło Reutersowi pod warunkiem zachowania anonimowości.
REKLAMA
Obejmowały one np. "ultimatum dla Ukrainy, aby wycofała się ze swojego terytorium w celu ogłoszenia zawieszenia broni i inne niekonstruktywne warunki", powiedziało źródło agencji Reuters. "Ukraina jest gotowa na prawdziwe zawieszenie broni i dalszy prawdziwy proces pokojowy bez żadnych warunków wstępnych".
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział wcześniej, że najwyższym priorytetem Kijowa jest "pełne, bezwarunkowe i uczciwe zawieszenie broni... aby powstrzymać zabijanie i stworzyć solidną podstawę dla dyplomacji". Powiedział, że jeśli Rosja odmówi, powinna zostać obłożona silnymi nowymi sankcjami przeciwko swojemu sektorowi energetycznemu i bankom.
Rezultat rozmów pokazuje faktyczne intencje Putina
Ukraiński prezydent mówił też wcześniej, na sesji plenarnej szczytu Europejskiej Wspólnoty Politycznej w Tiranie, że rezultaty rozmów wskażą na faktyczne intencje Władimira Putina.
REKLAMA
Zełenski przypomniał, że jeszcze wczoraj czekał na Putina w Turcji. Kreml jednak przysłał delegację o niskiej randze dyplomatycznej. Mimo to dziś z Rosjanami spotkała się ukraińska grupa pod kierownictwem szefa resortu obrony. Rosjanie, jak podkreślił Wołodymyr Zełenski, usłyszeli od Ukraińców w Stambule jasny przekaz - 30-dniowe, bezwarunkowe zawieszenie broni jako warunek procesu pokojowego.
Jak podkreślił, jeśli Rosjanie w Stambule nie zgodzą się na ten podstawowy postulat, będzie to oznaczało 100-procentową pewność, że Putin wciąż podważa drogę dyplomatyczną. Ukraiński prezydent dodał, że jeśli tak się stanie i okaże się, że Rosjanie przyjechali do Stambułu wyłącznie, aby markować proces pokojowy, wówczas muszą zostać nałożone sankcje na rosyjski sektor bankowy i energetyczny.
Putin jako szefa delegacji wyznaczył Medinskiego
Z szacunku do prezydentów USA i Turcji, Donalda Trumpa i Recepa Tayyipa Erdogana, wysyłam ukraińską delegację do Stambułu na rozmowy z Rosjanami, choć uważam, że Moskwa nie traktuje negocjacji poważnie - tak oświadczył w czwartek w Ankarze prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Zełenski dodał, że on sam nie ma co robić w Stambule i zapowiedział, że w piątek wraz z Erdoganem uda się do Tirany na Szczyt Europejskiej Wspólnoty Politycznej.
REKLAMA
Szef państwa ukraińskiego zwrócił uwagę na niski szczebel przedstawicieli Rosji, wysłanych przez Kreml na rozmowy w Turcji. Ocenił też, że Putin pokazał brak szacunku wobec Erdogana i Trumpa. Na czele rosyjskiej delegacji stoi doradca Putina Władimir Medinski.
Zełenski podkreślił, że pierwszym krokiem ku zakończeniu wojny powinno być bezwarunkowe zawieszenie broni. Dodał, że jeśli na poziomie technicznym może zostać wypracowane wstrzymanie ognia, to spotkanie liderów nie jest konieczne.
Wizyta liderów Europy w Kijowie
Do bezwarunkowego zawieszenia broni wezwali Rosję czterej europejscy przywódcy. Premierzy Polski i Wielkiej Brytanii, prezydent Francji i kanclerz Niemiec ogłosili w sobotę w Kijowie, że jeśli Kreml nie zastosuje się do bezwarunkowego zawieszenia broni na 30 dni od 12 maja, będą nałożone sankcje. Na to Putin wygłosił w weekend nocną deklarację, że spotka się z Wołodymyrem Zełenskim w Stambule 15 maja. Jednak choć Zełenski czekał, gospodarz Kremla nie przyjechał do Turcji. Rosja nie przestrzegała także zawieszenia broni.
- Trump spotka się z Putinem? "Bez tego nic się nie zmieni"
- Na lato Rosja szykuje ofensywę, a nie rozejm. Zbierają wojsko
- "Macie 24 godziny". Propagandyści Putina straszą falą nuklearną
***
REKLAMA
Źródła: Polskie Radio/in./agkm
REKLAMA