Czechy: palestyńskiego dyplomaty nie zabiło zabezpieczenie sejfu
Przyczyną śmierci ambasadora Palestyny w Pradze było najprawdopodobniej niewłaściwe obchodzenie się z materiałami wybuchowym, a nie eksplozja ładunku chroniącego zawartość sejfu.
2014-04-01, 09:36
Takie ustalenia przedstawiła czeska policja. Dżamal Muhammad Dżamal zginął 1 stycznia na terenie swojej rezydencji w stolicy Czech. Palestyńczycy tłumaczyli, że stało się to w czasie przenoszenia sejfu.
Śledczy ustalili jednak, że eksplozja nastąpiła na zewnątrz skrytki - podała na stronach internetowych czeskiej policji rzeczniczka Andrea Zoulova. Ten wniosek wynika między innymi z eksperymentu śledczego, który dowiódł, że do wybuchu nie doszło wewnątrz tego sejfu - podkreśliła rzeczniczka.
Policja wykluczyła też zamach terrorystyczny, czy atak na palestyńskie przedstawicielstwo. Sprawę bada jako nieumiejętne obchodzenie się z materiałami wybuchowymi oraz nielegalne posiadanie broni.
Podczas przeszukania pomieszczeń ambasady po śmierci ambasadora, czeska policja znalazła 12 sztuk broni. Strona palestyńska zapewniała, że tę broń Palestyńczycy otrzymali przed laty w prezencie od przedstawicieli komunistycznej Czechosłowacji, nigdy nie została użyta i cały czas była przechowywana w sejfie.
PAP/iz
REKLAMA
REKLAMA