Rwanda: milion zabitych w trzy miesiące
To była największa porażka ONZ. Ani Organizacja Narodów Zjednoczonych ani mające ogromne wpływy w Rwandzie - Belgia i Francja, nie zrobiły nic, by zapobiec niewyobrażalnej wręcz tragedii. W wyniku ludobójstwa zginęło około 800 tysięcy ludzi w tym kobiety i dzieci.
2014-04-06, 17:24
Posłuchaj
Właśnie w tych dniach mija 20 rocznica wybuchu walk w Rwandzie. Mieszkańcy tego kraju organizują ceremonie upamiętniające tamte tragiczne wydarzenia. Walki wybuchły, gdy zestrzelono samolot z prezydentem Juvénalem Habyarimaną na pokładzie.
Radykalni Hutu zaczęli wtedy mordować ludzi z innej grupy etnicznej -Tutsi, a także umiarkowanych Hutu. Według różnych szacunków, w ciągu stu dni walk zginęło od pięciuset tysięcy do ponad miliona ludzi. Morderstw dokonywano głównie maczetami. Ginęli mężczyźni, kobiety i dzieci. Liczba uchodźców sięgnęła 6 milionów.
(źródło:BE RTL TVI/x-news)
REKLAMA
Rada Bezpieczeństwa ONZ przyznała później, że ponosi odpowiedzialność za brak odpowiednich działań pokojowych. Międzynarodowy trybunał skazał 27 osób za udział w ludobójstwie.
Dziś kraj dąży do pojednania, Hutu i Tutsi mieszkają obok siebie. - Po co się dyskryminować? Stworzył nas ten sam Bóg, płaczemy i kochamy z tych samych powodów. A kiedy jedni drugich kochają - to jest znacznie lepiej - mówi radiu ONZ Immaculée Ilibagiza, która przeżyła masakrę.
Do pełnej stabilności w Rwandzie jest jednak daleko - walki i zabójstwa polityczne trwają.
REKLAMA
Władze Rwandy po raz kolejny wezwały Francję, by zmierzyła się z trudną prawdą na temat swojej roli w ludobójstwie. Już wcześniej władze z Paryża informowały, że nie wezmą udziału w uroczystościach organizowanych dla upamiętnienia ofiar masakry. Bezpośrednią przyczyną była wypowiedź prezydenta Rwandy Paula Kagame, który ponownie oskarżył Francję o współodpowiedzialność w ludobójstwie w 1994 roku.
Teraz minister spraw zagranicznych Louise Mushikiwabo podkreślił, że relacje między Rwandą a Francją polepszają się. Jednak, jak zaznaczył, konieczne jest zmierzenie się z prawdą na temat tego, co stało się w 1994 roku.
Prezydent Kagame oskarżył Francję ale też i Belgię o prowadzenie polityki, w wyniku której mogło dojść do ludobójstwa. Żołnierze francuscy w czasie operacji humanitarno - wojskowych mieli, według Kagame, osobiście brać udział w masakrach. Francja kategorycznie temu zaprzecza.
Ludobójstwo skończyło się, gdy Rwandyjski Front Patriotyczny, na czele którego stał obecny prezydent Paul Kagame, obalił rząd Hutu i przejął władzę.
Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach
IAR/asop
REKLAMA
REKLAMA