Debata PiS o zdrowiu bez premiera i szefa PiS. "Tusk stchórzył!"

Zgodnie z zapowiedzią, Donald Tusk przysłał na debatę ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza. Prezes PiS uznał, że premier stchórzył.

2014-04-07, 13:49

Debata PiS o zdrowiu bez premiera i szefa PiS. "Tusk stchórzył!"

Posłuchaj

Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz: jestem przygotowany na starcie z każdym ekspertem (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Premier Tusk osobiście odpowiada za stan służby zdrowia - uważa Jarosław Kaczyński. Prawo i Sprawiedliwość zorganizowało debatę poświęconą publicznej służby zdrowia, na którą zaprosiło premiera. Donald Tusk odrzucił rozmowę z przedstawicielami PiS-u.
Jarosław Kaczyński rozpoczynając debatę powiedział, że ostatnie siedem lat rządów Donalda Tuska to czas silnych rządów skupionych w rękach jednej osoby. Dlatego to premier bezpośrednio odpowiada za sytuację w kraju, w tym za służbę zdrowia. Prezes PiS stwierdził, że uchylanie się od dyskusji z opozycją przez premiera to lekceważenie pacjentów. Następnie skrytykował stan służby zdrowia i podkreślił, że jego partia ma gotowy plan na reformę.

Kaczyński wyszedł z sali

Prezes Kaczyński podziękował ministrowi Arłukowiczowi i jego współpracownikom za pojawienie się na debacie. Stwierdził jednak, że najlepszym gestem ministra byłoby złożenie dymisji, bo tego oczekuje społeczeństwo.

- Jedynym oczekiwaniem, które można dzisiaj zgłosić z pełnym poparciem społecznym wobec pana ministra, to oczekiwanie dymisji - tego, żeby pan minister zechciał zrezygnować z funkcji ministra zdrowia, bo jakoś to nie wychodzi i to nie wychodzi - można powiedzieć - w najwyższym stopniu - powiedział prezes PiS.

REKLAMA

TVN24/x-news

Ocenił przy tym, że Tusk nie przychodząc na debatę "stchórzył zasłaniając się ministrem Arłukowiczem".

Lider PiS-u po wygłoszeniu oświadczenia wyszedł z sali i nie podjął dyskusji z ministrem obecnym na sali. Jarosław Kaczyński powiedział, że chciał dyskutować z premierem, dlatego pozostawił z ministrem swoich ekspertów.
Bartosz Arłukowicz podkreślił, że jest gotów rozmawiać o sprawach szczegółowych. Dodał, że zdaje sobie sprawę z kontekstu całego zdarzenia, i że debata PiS-u przede wszystkim ma znaczenie polityczne. Stąd takie a nie inne zachowanie prezesa Kaczyńskiego. Dodał, że nie ma zamiaru z tego powodu się obrażać.

Twój Ruch niepożądany

Na salę próbowali wejść przedstawiciele Twojego Ruchu, ale nie zostali wpuszczeni na debatę.

REKLAMA

Dorota Gardias z Twojego Ruchu zapewniała, że delegacja jej partii weźmie udział w rozmowie. Jak mówiła, Polakom należy się dyskusja ponad podziałami politycznymi, a wszystkie partie powinny usiąść i rozmawiać o tym, że każdy obywatel potrzebuje zdrowia.
Po tej deklaracji delegacja Twojego Ruchu udała się do sali Senatu, jednak nie została wpuszczona na debatę. Poseł Wincenty Elsner uznał tę sytuację za skandal. Argumentował, że debata organizowana była jako dyskusja wśród posłów, a Twój Ruch jest trzecim pod względem liczebności ugrupowaniem sejmowy.

Polityk Twojego Ruchu dodał, że to zdarzenie pokazuje iż Prawu i Sprawiedliwości nie zależy na debacie o zdrowiu i poprawie sytuacji w służbie zdrowia, ale na robieniu kampanii wyborczej .

Premier nie zamierzał się pojawić

- Premier na pewno nie pojawi się na debacie o zdrowiu i cały czas konsekwentnie o tym mówi, że jeżeli prezes Kaczyński chce debaty o zdrowiu z panem premierem, to musi być to debata jeden na jeden - mówiła rano w Salonie politycznym Trójki Małgorzata Kidawa-Błońska, rzecznik rządu. - Robienie wielkiej konferencji, kiedy będą rozmawiali eksperci Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy, to nie jest czas debaty premiera Kaczyńskiego i premiera Donalda Tuska. Jeżeli oni naprawdę chcą rozmawiać, to muszą rozmawiać sami - dodała.

REKLAMA

TVN24/x-news

Jarosław Kaczyński już w lutym zapraszał Donalda Tuska do debaty o zdrowiu. Miała się ona odbyć, także z udziałem ekspertów, 3 marca. Już wówczas jednak premier odpowiedział, że zgadza się tylko na konfrontację "jeden na jeden" z liderem PiS.

IAR, PAP, bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej