Norwegia: wiadomo, kim jest mężczyzna znaleziony przez policję

Posłuchaj

20-latek boi się o swoje bezpieczeństwo: "Do wczoraj nie wiedzieli, że przeżyłem. Teraz już wiedzą, że jestem w Oslo. Nie ukrywam się i nie mam żadnej ochrony. Nie życzę tego najgorszemu wrogowi. Wiem, że to zabrzmi jak banał, ale to jest gorsze niż najgorszy koszmar. Bo to niszczy cię od środka" (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Mężczyzna, który mówił o sobie "John Smith", nie posiadając żadnych dokumentów, jest prawdopodobnie Czechem.

Kilka dni temu norweska policja zaapelowała publicznie za pośrednictwem Interpolu o pomoc w identyfikacji. Czeskiej policji udało się ustalić dane tej osoby, a nawet skontaktować się z jego rodzicami.

W wywiadzie dla publicznej telewizji norweskiej NRK, mężczyzna powiedział, że boi się osób, które go skrzywdziły. - Do wczoraj nie wiedzieli, że przeżyłem. Teraz już wiedzą, że jestem w Oslo. Nie ukrywam się i nie mam żadnej ochrony. Nie życzę tego najgorszemu wrogowi. Wiem, że to zabrzmi jak banał, ale to jest gorsze niż najgorszy koszmar. Bo to niszczy cię od środka - powiedział.

Mężczyzna został znaleziony w grudniu w pobliżu myjni samochodowej w Oslo. Leżał w śniegu.

Pytany o tożsamość nie potrafił podać swoich danych, nie wiedział też jak znalazł się w Norwegii. Mężczyzna potrafi się porozumiewać w kilku językach,  także polskim.

IAR,kh