Za co studenci najczęściej trafiali przed uczelniane komisje dyscyplinarne w 2013?

Dziennik "Rzeczpospolita" opublikował listę przewinień studentów. Znalazły się na niej: ściąganie na egzaminach, fałszowanie podpisów w indeksie, plagiaty prac zaliczeniowych, a także bójki w akademikach.

2014-04-12, 09:25

Za co studenci najczęściej trafiali przed uczelniane komisje dyscyplinarne w 2013?
. Foto: sxc.hu

Komisja dyscyplinarna wszczyna postępowanie na wniosek uczelnianego rzecznika dyscyplinarnego, który wcześniej musi przeprowadzić postępowanie wyjaśniające. Studenta można ukarać upomnieniem, naganą, naganą z ostrzeżeniem, zawieszeniem w określonych prawach studenta na czas do jednego roku oraz wydaleniem z uczelni.
Rzadko się jednak zdarza by student stanął przed komisją. Szkoły niechętnie decydują się na taki krok, bo sprawa ciągnie się potem miesiącami, a samo postępowanie jest utrudnione. Członkowie komisji nie mają bowiem prawa działać jak sąd, choć często oskarżają o przestępstwo.
Zdaniem Marcina Chałupki, eksperta prawa o szkolnictwie wyższym, postępowanie dyscyplinarne wobec studentów na uczelniach jest nieefektywne, kosztowne i ryzykowne. - Uczelnie są od kształcenia, a od karania są sądy. Jeśli student popełni przestępstwo, rektor i tak powinien zawiadomić organy ścigania - podkreśla.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej