Egipt: islamistyczna grupa przyznała się do zamachu w Kairze
Działające w Egipcie islamistyczne ugrupowanie o nazwie Adżnad al-Misr (Żołnierze Egiptu) przyznało się do zamachu w Kairze, w którym dzień wcześniej zginął policjant. W eksplozji bomby ranne zostały również trzy inne osoby.
2014-04-19, 20:15
W komunikacie na swojej stronie na Facebooku grupa oskarżyła policję, że wydaje "niewinnych młodych ludzi zbirom reżimu, którzy ich torturują". Przyznała się także do zamachów w Kairze z 10 i 15 kwietnia, w których ranni zostali policjanci.
Piątkowy zamach był kolejnym atakiem na egipskie służby bezpieczeństwa w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. Akty przemocy nasiliły się po odsunięciu od władzy w lipcu ubiegłego roku przez wojsko prezydenta Mohammeda Mursiego, islamisty i pierwszego szefa państwa wybranego w demokratycznych wyborach. Na czele kraju stanął szef armii Abd el-Fattah el-Sisi.
Czytaj też<<<Egipt: ponad pół tysiąca wyroków śmierci na jednym posiedzeniu sądu>>>
Wybory prezydenckie w Egipcie odbędą się w 26 i 27 maja. O fotel prezydenta ubiega się m.in. generał Sisi i jest uważany za faworyta.
Zamachy bombowe i strzelaniny wymierzone w siły bezpieczeństwa są w Egipcie na porządku dziennym, odkąd w lipcu 2013 roku armia odsunęła Mursiego od władzy, a później zdelegalizowała Bractwo Muzułmańskie, z którego się wywodzi obalony prezydent. Jak poinformował rząd w Kairze, od tego czasu w podobnych atakach życie straciło blisko 500 osób, w większości policjanci i żołnierze.
REKLAMA
REKLAMA