"Die Welt": Genewa była tylko zręcznym manewrem Putina

- Udawana gotowość do kompromisu w Genewie była tylko kością rzuconą zachodnim politykom chcącym kolejnych rozmów, aby nie musieć wprowadzać nowych sankcji - twierdzi gazeta.

2014-04-22, 09:15

"Die Welt": Genewa była tylko zręcznym manewrem Putina

Posłuchaj

„Die Welt”: Europa nie rozumie powagi sytuacji na Ukrainie. Relacja Wojciecha Szymańskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Zachód nie docenia powagi sytuacji na Ukrainie - pisze komentator niemieckiego dziennika. Jego zdaniem prezydent Rosji Władimir Putin nigdy nie miał zamiaru wywiązać się z porozumienia zawartego w Genewie.

Co więcej, nic nie wskazuje na to, by Moskwa miała powstrzymać swoich ludzi działających na wschodzie Ukrainy. Zamiast tego, władze na Kremlu wolą zarzucać rządowi w Kijowie, że sam nie dotrzymuje uzgodnień z Genewy. Zdaniem autora tekstu, to kompletne wypaczenie faktów.

Gazeta zarzuca krajom zachodnim, w tym Niemcom, naiwność w relacjach z Władimirem Putinem. Jak czytamy, dopóki potężna gospodarczo Europa nie wykaże większego zdecydowania wobec poczynań Rosji, Moskwa nadal będzie pochłaniać kolejne części do niedawna niezależnego europejskiego kraju. Europa nie rozumie powagi sytuacji.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

REKLAMA

Porozumienie podpisane w Genewie przewiduje między innymi: rozwiązanie wszystkich uzbrojonych grup na terenie Ukrainy i zakończenie okupacji budynków administracyjnych. Osoby, które dostosują się do tych zaleceń mają mieć zagwarantowaną amnestię. Nadzór nad realizacją porozumienia ma przejąć misja OBWE. Pod dokumentem podpisali się przedstawiciele: Ukrainy, Rosji, USA i UE. Wszystkie strony uznały, że konieczna jest deeskalacja konfliktu.

Z kolei "Sueddeutsche Zeitung" przewiduje, że władze Rosji będą kontynuowały prowokacje wobec Ukrainy, czekając aż wschód kraju sam wpadnie im w ręce.
- Władimir Putin maszeruje, Zachodowi pozostaje reagowanie. Prezydent Rosji wysyła żołnierzy nad granicę, grozi interwencją wojskową, ostrzega, że może przerwać dostawy gazu, od których Ukraina jest uzależniona - czytamy w największej opiniotwórczej gazecie niemieckiej.
Według niej, Kijów "przygląda się bezradnie, jak kolejne części kraju wymykają mu się z rąk, zaś prowokatorzy niewiadomego pochodzenia podgrzewają nastroje". Jak zaznacza gazeta, polityka UE i USA, polegająca na wysyłaniu apeli pod adresem Kremla i odstraszaniu łagodnymi sankcjami nie przyniosła dotychczas żadnych wyników. - Putin przybliża się krok za krokiem do wschodniej Ukrainy - pisze komentator dodając, że "dynamika konfliktu" sprzyja prezydentowi Rosji.
Zdaniem ""Sueddeutsche Zeitung" Putin ma do wyboru trzy opcje. - Po pierwsze może wkroczyć na wschodnią Ukrainę, by anektować ją, tak jak wcześniej Krym - pisze komentator, zastrzegając, że byłoby to dla Moskwy zbyt ryzykowne.
Znacznie lepszą opcją z punktu widzenia Kremla jest "kontynuowanie prowokacji i czekanie na rozpad Ukrainy, co spowoduje, że wschód kraju wpadnie mu sam w ręce". Trzecią opcją byłoby rozpoczęcie "rzeczywistych negocjacji z Zachodem", poparcie kompromisu i stabilizacja Ukrainy pod nadzorem OBWE.
Komentator uważa, że Putin wybierze wariant drugi. - To oznacza katastrofę dla Ukrainy i będzie przykre dla UE i USA - ocenia dziennikarz. Zachód będzie musiał odpowiedzieć na pytanie, jak dużo gospodarczo i politycznie chce zainwestować, by "uchronić niepodległe europejskie państwo przed całkowitym okaleczeniem".

"Zachód nie docenia powagi sytuacji na Ukrainie" [relacja] >>>

Dziennik radzi ukraińskim władzom, by jak najszybciej zlikwidowały to, co może posłużyć Moskwie jako pretekst do interwencji. Komentator zwraca uwagę, że rząd w Kijowie zapowiedział reformę konstytucji, przyznającą regionom więcej autonomii, oraz wzmocnienie praw języka rosyjskiego. Władze powinny szybko wprowadzić te zapisy w życie. Muszą też podjąć walkę ze skrajnymi prawicowymi ugrupowaniami.
Zachód oprócz pomocy Ukrainie, powinien zastosować "mocne sankcje", jeżeli Putin będzie nadal destabilizował Ukrainę, zastrzegając, że są one skierowane przeciwko obecnej polityce Kremla, a nie przeciwko Rosjanom. - Rosja jest mile widziana, jeśli tylko odrzuci rewanżystowską i nacjonalistyczną politykę Putina - konkluduje "Sueddeutsche Zeitung".

REKLAMA

IAR/asop

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej