19.05.2014 NATO: rosyjskie wojsko wciąż przy granicy z Ukrainą [relacja]

Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył po raz kolejny, że odwodzi wojska spod ukraińskich granic. Według NATO, nic takiego nie miało miejsca. Niemiecka prasa dotarła do dokumentów, z których ma wynikać, że sojusz nie jest w stanie obronić państw bałtyckich.

2014-05-19, 16:03

19.05.2014 NATO: rosyjskie wojsko wciąż przy granicy z Ukrainą [relacja]

Posłuchaj

Relacja Piotra Pogorzelskiego z Kijowa (IAR): organizacje pozarządowe apelują o wzmocnienie ochrony lokali wyborczych i komisji okręgowych
+
Dodaj do playlisty

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

16.03

Przyczyną śmierci kilkudziesięciu osób w siedzibie związków zawodowych w Odessie był chloroform - twierdzi ukraińskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Do tragicznych wydarzeń doszło 2 maja. Prorosyjscy demonstranci napadli tego dnia na proukraińskich, ci ostatni zemścili się podpalając siedzibę związków zawodowych. Zginęło wtedy kilkadziesiąt osób, początkowo organy ścigania twierdziły, że z powodu wysokiej temperatury i uduszenia się dymem. Teraz jednak naczelnik wydziału śledczego MSW Witalij Sakał oświadczył, że w budynku był chloroform i 32 osoby udusiły się jego oparami. W ekspertyzie podkreślono, że wdychanie oparów prowadzi do zatrzymania oddychania, a także akcji serca.
MSW twierdzi, że chloroform był w siedzibie związków zawodowych już kilka dni przed zamieszkami.

15:23

Ministerstwo spraw zagranicznych Ukrainy ma zamiar przyjrzeć się, czy rosyjskie wojska naprawdę są wycofywane znad granicy. To odpowiedź na oświadczenie Kremla, że jednostki biorące udział w ćwiczeniach w tym regionie mają wrócić do baz.
MSZ zwrócił się też do Moskwy o odwołanie ćwiczeń lotniczych Avia Darts, które mają rozpocząć się w środę i potrwać do niedzieli, czyli do dnia wyborów prezydenckich na Ukrainie.

REKLAMA

7 maja Władimir Putin powiedział, że Rosja wycofała już swoje wojska z granicy z Ukrainą i znajdują się one tylko tam, gdzie trwają zaplanowane wcześniej ćwiczenia. Jak się później jednak okazało, armia nie została wycofana, co potwierdziły amerykańskie zdjęcia satelitarne. Oficjalnie manewry przy granicy trwają od końca kwietnia.

15;27

Nie ma żadnych dowodów na to, że Rosjanie zaczęli wycofywać swoje siły z ukraińskiej granicy - tak sekretarz generalny NATO odpowiada na informacje podane przez Kreml, jakoby prezydent Władimir Putin zlecił dziś taki manewr. Miał on polegać na wycofaniu do miejsc stałej dyslokacji wojsk, które uczestniczyły w ćwiczeniach na terytorium trzech obwodów Rosji graniczących z Ukrainą.
- Myślę, że to już trzecie takie oświadczenie Putina, ale dotychczas nie widzieliśmy żadnego wycofania wojsk. Żałuję tego bardzo, bo wycofanie rosyjskich sił byłoby pierwszym ważnym krokiem ku osłabieniu napięć - powiedział dziennikarzom w Brukseli Anders Fogh Rasmussen. Dodał, że nie ma powodów, dla których Rosjanie powinni utrzymywać siły w takiej skali na granicy z Ukrainą. - Jeśli pewnego dnia zobaczymy jasny dowód znaczącego wycofania sił rosyjskich, będę pierwszym, który o tym powiadomi, bo będzie to pierwszy krok we właściwym kierunku - podkreślił szef NATO.
Niespełna dwa tygodnie temu Putin podczas spotkania z szefem OBWE zapewnił, że wojska rosyjskie już zostały wycofane z ukraińskiej granicy. Wtedy też NATO zaprzeczało takim informacjom.

14.18

REKLAMA

Ukraina otrzyma we wtorek pierwsze 100 mln euro pomocy z przyjętego przez UE programu wsparcia dla tego kraju - poinformowała rzeczniczka Komisji Europejskiej Pia Ahrenkilde Hansen.

Pieniądze, które Unia wypłaci Ukrainie, pochodzą z programu pomocy makrofinansowej o łącznej wartości 1,6 mld euro. Mają one zostać przeznaczone na stabilizację sytuacji ukraińskiego budżetu i opłacenie pilnych należności, w tym uregulowanie długu za gaz. Według rzeczniczki KE kolejną ratę pomocy z tego programu Ukraina otrzyma po ratyfikacji podpisanego z Komisją Europejską protokołu w sprawie wykorzystania tych środków.

13:58

Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow zapewnił, że Rosja nie ma pretensji do Słowacji z powodu tzw. rewersowych dostaw gazu dla Ukrainy.
- Śledzimy omawianą kwestię rewersu gazu na Ukrainę z państw, które kupują go w Gazpromie, gdyż istnieją odpowiednie porozumienia międzyrządowe, są kontrakty" - powiedział Ławrow. Podkreślił, że sposób, w jaki do tej sprawy podszedł słowacki rząd, "absolutnie nie narusza żadnych umów z Gazpromem i z rosyjskim rządem".
- Dlatego tu żadnych pretensji nie mamy - powiedział Ławrow.
Pod koniec kwietnia operatorzy ze Słowacji i Ukrainy podpisali memorandum o zwrotnych dostawach gazu na Ukrainę przez niewielki gazociąg Vojany-Użhorod. Ma on umożliwić dostawy do 8 mld metrów sześciennych gazu rocznie; większe nie są możliwe bez zgody Gazpromu.

REKLAMA

13:52

NATO nie odnotowało dotychczas "żadnych oznak wycofywania się rosyjskich żołnierzy" z terenów przy granicy z Ukrainą - oświadczył rzecznik Sojuszu Północnoatlantyckiego, dodając, że podstawą tej informacji są zdjęcia satelitarne z poniedziałku rano.
Była to reakcja na informację służby prasowej Kremla, że prezydent Władimir Putin nakazał wycofanie do miejsc stałej dyslokacji wojsk, które uczestniczyły w ćwiczeniach na terytorium trzech obwodów Rosji graniczących z Ukrainą.

13:45

Sytuację wokół rosyjskich jednostek skoncentrowanych wzdłuż granicy Ukrainy uważnie obserwuje MSZ w Kijowie - przekazał departament informacyjny resortu dyplomacji. MSZ wyraziło nadzieję, że Rosjanie odwołają także zaplanowane w dniach 21-26 maja ćwiczenia lotnicze, które ich resort obrony nazwał "konkursem lotnictwa wojskowego Aviadarts-2014".
W ocenie ukraińskiej dyplomacji ćwiczenia, które mają odbyć się w graniczącym z obwodem ługańskim, na wschodniej Ukrainie, rosyjskim obwodzie woroneskim przyczynią się do "wzrostu napięcia w okresie poprzedzającym i podczas wyborów prezydenckich".
Wybory prezydenta Ukrainy odbędą się w niedzielę.

13:32

REKLAMA

Ukraińska Straż Graniczna poinformowała, że w ostatnim czasie zaobserwowano mniejszą aktywność wojsk rosyjskich w pobliżu granicy z Ukrainą. Nie podano, czy armia Federacji Rosyjskiej nadal pozostaje w bezpośredniej bliskości granicy.
"W ciągu ostatniego tygodnia nie obserwujemy aktywnych manewrów, czy przemieszczania się żołnierzy rosyjskich i sprzętu" - przekazało w poniedziałek biuro prasowe Straży Granicznej.

13:30

Unijny komisarz do spraw energii Guenther Oettinger powiedział w Berlinie, że w rozmowach o sporze gazowym Rosji z Ukrainą jest postęp, jednak nadal nie ma porozumienia.
Oettinger spotkał się tego dnia z rosyjskim ministrem energetyki Aleksandrem Nowakiem i wiceszefem Gazpromu Aleksandrem Miedwiediewem. Następne spotkanie, z udziałem przedstawiciela Ukrainy, odbędzie się prawdopodobnie w przyszły poniedziałek w Berlinie. "W ostatnich dniach osiągnęliśmy postęp w wielu sprawach, ale jeszcze nie ma przełomu " - powiedział komisarz.

Nowak podkreślił, że strona rosyjska w pełni realizuje umowy z Ukrainą i UE w sprawie dostaw gazu. Jak zauważył, Ukraina nie spłaciła długu i nie reguluje bieżących rachunków za gaz, a jej zaległości płatnicze stale rosną. Zaznaczył, że Gazprom dostarczy w czerwcu tylko tyle gazu, za ile strona ukraińska wcześniej zapłaci. Nowak nie wykluczył kontynuowania negocjacji.
Z informacji podanych przez Nowaka wynika, że dług Ukrainy do 1 kwietnia wyniósł 2,237 mld euro.
Rosja żąda od Ukrainy zapłacenia ponad 3,5 mld dolarów za dostarczony wcześniej gaz, ale Kijów się temu sprzeciwia, argumentując, że z przyczyn politycznych Moskwa domaga się zawyżonych cen za ten surowiec.

13:20

REKLAMA

28 maja Ukraina ma znieść embargo na import wieprzowiny z Polski. Poinformował o tym minister rolnictwa Marek Sawicki. Dodał, że Warszawie to nie wystarcza. - My chcemy, żeby Ukraina zdjęła także embargo na wołowinę, które nieustannie utrzymuje od 2007 roku i nie ma żadnych podstaw ani prawnych, ani zdrowotnych - powiedział w Brukseli minister rolnictwa.

12:55

Saakaszwili uważa, że prezydent Rosji wybiera swoje cele na podstawie kryterium zasobów energetycznych. Zwrócił uwagę, że zarówno na Krymie jak i w Ługańsku są znaczne pokłady gazu łupkowego.

Jak mówił, polskie stanowisko w kryzysie ukraińskim jest kluczowe i "bez tego sytuacja byłaby beznadziejna".

REKLAMA

Saakaszwili jest zdania, że Ukraina powinna obecnie rozpocząć szybkie reformy.  - Dlaczego Putin odnosi sukcesy w Doniecku? Ponieważ jest tam wiele zorganizowanej przestępczości i korupcji. Podobnie na Krymie - dodał b. prezydent Gruzji.

Zwrócił uwagę, że po raz pierwszy w badaniach opinii publicznej więcej Ukraińców opowiada się za przystąpieniem ich kraju do NATO niż przeciwko. - Świadomość Ukraińców się zmienia. Nie zmienia się jednak korupcja i zorganizowana przestępczość - dodał Saakaszwili.

12:31

- Ukraina potrzebuje wsparcia militarnego z Zachodu, ale musi się także reformować - uważa były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili. Przekonywał w poniedziałek w Warszawie, że należy zaostrzyć sankcje wobec Rosji.

REKLAMA

- Teraz na Ukrainie decyduje się los Ukrainy, a sytuacja jest niestabilna - podkreślił Saakaszwili na konferencji prasowej w Warszawie. Jak przekonywał, "Ukraina potrzebuje wsparcia militarnego z Zachodu, także od Stanów Zjednoczonych".

W opinii byłego gruzińskiego prezydenta, należy spodziewać się "pogorszenia sytuacji" w innych regionach Ukrainy niż Krym, Donieck czy Ługańsk. - Trzeba zdać sobie sprawę, jak wiele mamy do stracenia - podkreślił Saakaszwili.

Przekonywał, że reszta Europy powinna wesprzeć polskie stanowisko w sprawie nałożenia ostrzejszych sankcji na Rosję. Jeśli tak się nie stanie, Władimir Putin będzie coraz bardziej cyniczny i będzie starał się jeszcze bardziej destabilizować sytuację na Ukrainie - ocenił Saakaszwili.

12:24

REKLAMA

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział, że stosunki Moskwy z Unią Europejską i NATO wymagają poważnego przemyślenia w obliczu głębokich różnic w kwestii Ukrainy.
Otwierając spotkanie z ministrem spraw zagranicznych Słowacji Miroslavem Lajczakiem Ławrow zaznaczył, że strona rosyjska wraz z partnerami z Unii Europejskiej i państw NATO próbuje analizować, w czym oceny są zbieżne, a w czym się różnią.
Chodzi o to, by, jak zaznaczył Ławrow, "ponownie oprzeć stosunki na trwałej podstawie tych dokumentów, które są fundamentem działalności Rady Rosja-NATO i (stosunków) Rosji i UE".

11:40

Unijny komisarz do spraw energii Guenther Oettinger zapowiada, że Europa pomoże Ukrainie zapłacić za rosyjski gaz. Jednak cena narzucona przez Moskwę musi być rozsądna. M.in. o tej sprawie Oettinger rozmawia dziś w Berlinie z ministrem energetyki Rosji.

W wywiadzie dla publicznej telewizji ARD Oettinger mówił, że Unii zależy na Ukrainie. Jak podkreślał, Ukraina jest partnerem Unii i krajem tranzytowym. Dlatego trzeba zrobić wszystko, aby wyjaśnić sprawę rachunków za rosyjski gaz i pomóc Ukrainie - tak, aby mogła zapłacić za dostawy.

Rosja domaga się od Ukrainy zapłaty prawie 3,5 mld dolarów za dostarczony surowiec. Kijów podkreśla jednak, że to cena polityczna, a nie rynkowa. Oettinger jest podobnego zdania. Jak powiedział, trzeba wynegocjować dla Ukrainy cenę rynkową.

REKLAMA

Pod koniec mają się odbyć kluczowe negocjacje Unii Europejskiej, Rosji i Ukrainy w sprawie dostaw i tranzytu rosyjskiego gazu.

11:18

NATO "nie widzi", by wojska rosyjskie wycofały się spod granicy z Ukrainą. W poniedziałek taki manewr miał zlecić prezydent Rosji Władimir Putin.
Nie widzieliśmy żadnych ruchów, które uwiarygodniłyby to oświadczenie - mówi anonimowy przedstawiciel Sojuszu, cytowany przez agencję Reutera.
Niespełna dwa tygodnie temu Putin podczas spotkania z szefem OBWE zapewnił, że wojska rosyjskie już zostały wycofane z ukraińskiej granicy. Również wtedy NATO nie potwierdziło tej deklaracji.

komunikat Kremla

REKLAMA

11:07

NATO nie byłoby w stanie obronić za pomocą broni konwencjonalnej krajów bałtyckich przed atakiem Rosji - podał w poniedziałek niemiecki tygodnik "Der Spiegel", powołując się na wewnętrzne dokumenty Sojuszu zawierające oceny zdolności bojowej.
Autorzy projektu raportu dotyczącego aktualnej sytuacji stwierdzają, że zdolność Rosji do podejmowania bez uprzedzenia znaczących operacji wojskowych stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa i stabilności strefy euroatlantyckiej.
"Rosja jest zdolna do szybkiego stworzenia w dowolnym miejscu zagrożenia militarnego o wymiarze lokalnym lub regionalnym" - czytamy w dokumencie, do którego dotarła redakcja tygodnika. "Sytuacja ta działa destabilizująco i jest zagrożeniem dla sojuszników, którzy mają wspólną granicę z Rosją lub znajdują się w jej sąsiedztwie" - oceniają natowscy eksperci.
Jak pisze "Der Spiegel", NATO potrzebowałoby około sześciu miesięcy, by odpowiedzieć na atak Rosji. "Nie zdążylibyśmy nawet na paradę zwycięstwa Rosjan" - cytuje tygodnik anonimowego eksperta niemieckiego rządu.

Rząd w Berlinie z powodów politycznych obawia się dyskusji o wojskowych planach Sojuszu. Zarówno kanclerz Angela Merkel, jak i szef MSZ Frank-Walter Steinmeier preferują w konflikcie z Rosją długoterminowe rozwiązania dyplomatyczne. Wszystko, co Rosja mogłaby odebrać jako "prężenie muskułów przez Zachód", prowadzi do katastrofy - uważają źródła w niemieckim rządzie. Wzmacnianie NATO jest ponadto bardzo niepopularne w niemieckim społeczeństwie - pisze "Der Spiegel".

(Tekst zamieszczono na stronie internetowej gazety "Der Spiegel").

10:41

REKLAMA

Prezydent Rosji Władimir Putin nakazał wycofanie do miejsc stałej dyslokacji wojsk, które uczestniczyły w ćwiczeniach na terytorium trzech obwodów graniczących z Ukrainą - poinformował rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu.
Jak czytamy w komunikacie Kremla, w związku z końcem wiosennej fazy szkoleń armii, żołnierze trafią do baz w obwodzie rostowskim, biełgorodzkim i briańskim. Wszelkie ćwiczenia mają się odbywać już tylko na poligonach.
Według NATO, przy granicy z Ukrainą ćwiczenia prowadziło około 40 tysięcy rosyjskich żołnierzy. Moskwa wielokrotnie zaprzeczała jakoby wysyłała tam swoje wojska.

Z kolei służba prasowa Kremla przekazała, że Rosja wezwała Ukrainę do natychmiastowego zaprzestania "operacji pacyfikacyjnej" na południowym wschodzie kraju i wycofania wojsk z tego regionu.
Podała również, że Kreml z zadowoleniem przyjmuje pierwsze kontakty Kijowa ze stronnikami federalizacji Ukrainy, mające na celu nawiązanie dialogu ze wszystkimi zainteresowanymi stronami.

komunikat Kremla

10:37

REKLAMA

Prorosyjscy separatyści ostrzelali ukraińskie wojska w okolicach Słowiańska. Jeden żołnierz został zabity, a drugi został ranny.
Według ministerstwa obrony Ukrainy, bojówkarze strzelali z terytorium nie działającego wówczas przedszkola. Ukraińscy wojskowi nie odpowiedzieli ogniem, ponieważ oznaczałoby to zniszczenie tej placówki.
Minister obrony Mychajło Kowal zapowiedział jednocześnie, że rosyjskie wojska, jeżeli wtargną na terytorium Ukrainy zostaną przywitane ogniem. Nawet jeśli Moskwa będzie chciała przedstawić ich agresję jako operację pokojową. Według nieoficjalnych informacji ukraińskich władz i ekspertów, w Rosji już trwają przygotowania do tego typu działań -tak pisze korespodent Polskiego Radia z Kijowa.
10:15
Dziennikarz z Łucka Serhij Szapował został uwolniony przez separatystów, którzy przez trzy tygodnie przetrzymywali go w administracji obwodowej w Doniecku. Jak twierdzi, był przesłuchiwany i torturowany.

Mężczyzna wyszedł na wolność dzięki pośrednictwu anonimowego polityka.

10:13

Wybory prezydenckie na Ukrainie 25 maja nie w całym kraju mogą odbyć się w sposób zgodny z przepisami - ocenił w poniedziałek specjalny mediator Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), były wiceszef niemieckiego MSZ Wolfgang Ischinger.
- Na wschodzie kraju sytuacja jest daleka od normalnej, dlatego rzeczywiście należy obawiać się, że w niektórych miastach w tej części (Ukrainy) wybory (...) mogą nie odbyć się w sposób przepisowy - powiedział Ischinger dla stacji radiowej Deutschlandfunk.
Zastrzegł jednak, że mimo to głosowanie 25 maja jest dla Ukrainy bardzo ważne.
Przeprowadzenie wyborów nie skłoni prorosyjskich separatystów do złożenia broni, jednak może to być ważny krok na drodze do rozwiązania konfliktu poprzez dialog - podkreślił. - Wynik wyborów bardzo utrudniłby przeciwnikom (obecnych) władz w Kijowie podważanie legitymacji wyłonionego w ten sposób prezydenta - dodał.

REKLAMA

09:55

W materiale rosyjskiego państwowego kanału Rossija 1 o sytuacji pod Słowiańskiem wymyślono "egzekucję pod Słowiańskiem", ilustrując ją zdjęciami zabitego z 2012 roku... z operacji Rosjan w Kabardo-Bałkarii - zauważyły ukraińskie media.

09:30

Szef Twojego Ruchu Janusz Palikot bronił zaangażowania byłego prezydenta w prywatny biznes na Ukrainie. Jak dodał - ma wrażenie, że wielu polityków jest zazdrosnych o to, że Kwaśniewski daje sobie radę . - Miller, Kaczyński, Tusk, przez całe życie żyli na koszt państwa. Od 1968 roku, ponad 40 lat Leszek Miller żyje na pensji publicznej - mówił. Palikot dodał, że Kwaśniewski skończył karierę prezydencką, wyższych funkcji mieć nie może, i funkcjonuje przez zarabianie w biznesie w czym - zdaniem Palikota - nie ma nic złego.
Sam Kwaśniewski już odniósł się do publicznej krytyki za to, że zasiada od stycznia w tak zwanej niezależnej radzie dyrektorów koncernu Burisma. To byłoby niemoralne gdybym żył tylko z pensji byłego prezydenta - mówił kilka dni temu . Były prezydent przekonywał, że działalność spółki jest ważna ze względu na ukraińskie interesy, bo jest to największy wydobywca gazu na potrzeby tego kraju. Wsparcie dla tej firmy jest wsparciem dla uniezależnienia Ukrainy od gazu rosyjskiego.

REKLAMA

Burisma jest zarejestrowana na Cyprze i należy do innej spółki, której właścicielem jest Mykoła Złoczewski. Był on ministrem do spraw energii w administracji Wiktora Janukowycza.

Szef MSZ Radosław Sikorski, odnosząc się do informacji o tym, że b. prezydent Aleksander Kwaśniewski zasiada we władzach spółki Burisma Holdings, powiedział: Emerytowani politycy imają się różnych zajęć. W tym kontekście przypomniał także przypadek b. kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera.
"(Kwaśniewski) oczywiście nie pełni dziś żadnej oficjalnej funkcji publicznej, więc wolno mu. No ale, ja już mówiłem przy okazji komentowania zachowania byłego kanclerza Schroedera, że emerytowani politycy imają się różnych zajęć" - powiedział minister spraw zagranicznych podczas piątkowego briefingu prasowego w Warszawie.

W wyborach Twój Ruch startuje z Europą Plus, dzięki czemu na listach pojawili się politycy kojarzeni z Kwaśniewskim, jak Robert Kwiatkowski, Ryszard Kalisz czy Marek Siwiec.

08:55

REKLAMA

Z kwietniowego badania Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii (KMIS) wynika, że mieszkańcy obwodu mikołajowskiego są spośród wszystkich mieszkańców południowo-wschodnich obwodów najbardziej przeciwni wejściu ich regionu w skład Rosji. Sprzeciwia się temu 85,4 proc. respondentów, a popiera tę ideę - zaledwie 7,2 proc.
Na tydzień przed wyborami w mieście panował zupełny spokój. W niedzielę odbył się tu rajd rowerowy na rzecz jedności Ukrainy, a także mały wiec przeciwników obecnych władz w Kijowie. Manifestacja przebiegła w sposób pokojowy.

08:37
Szefowa zajmującej się monitoringiem wyborczym organizacji Opora w obwodzie mikołajowskim, Ołena Kabaszna, podkreśla, że władza w Mikołajowie została przekazana przez Partię Regionów zwolennikom Majdanu pod koniec lutego całkowicie pokojowo. - Miejscowe elity biznesowe i polityczne wykazały się zdolnością do osiągania konsensu. Pokój w Mikołajowie okazał się dla nich ważniejszy niż cokolwiek innego. Nie było u nas zajęcia budynków administracyjnych, a największy spór dotyczył obalenia pomnika Lenina - ocenia.
Na spadek poparcia dla Partii Regionów zwraca uwagę również szef mikołajowskiej rady obwodowej Taras Kremiń z partii Batkiwszczyna. - Ludzie masowo wychodzą z PR. Wolą być niezrzeszeni niż popierać ideologię, która doprowadziła do śmierci setek naszych współobywateli. W naszej radzie obwodowej jest 96 deputowanych, z czego kiedyś ok. 80 proc. stanowili przedstawiciele Partii Regionów. Dziś jest to około 20 osób - zauważa.
Opora nie stwierdziła nieprawidłowości podczas kampanii prezydenckiej w obwodzie mikołajowskim. Wyjątkiem było pobicie przez miejscowych działaczy byłego kandydata na prezydenta i byłego deputowanego Partii Regionów Ołeha Cariowa. - Zakwalifikowaliśmy to jako nieprawidłowość: przeszkadzanie kandydatowi w prowadzeniu kampanii wyborczej - mówi Kabaszna.
Uważa ona, że miejscowe władze nie mieszają się w kampanię. - Nie dlatego, że nie chcą, tylko dlatego, że zajmują się czym innym - walką o przeżycie, zapewnieniem bezpieczeństwa, upadającą gospodarką, emeryturami i pensjami - mówi.

08:01
Witalij Honczarow, dowódca batalionu do zadań specjalnych Mikołajów, który był dawniej dowódcą miejscowego Berkutu, podkreślił w rozmowie z PAP, że w ścisłej współpracy z siłami zbrojnymi powstał pod egidą sił bezpieczeństwa Ukrainy plan działań na czas wyborów. - Ustalono, w jaki sposób będziemy rozporządzać siłami i środkami. Będziemy też ściśle współpracować z siłami patriotycznymi, które są gotowe uczestniczyć w dyżurach czy patrolach, np. z samoobroną - mówi.
Według niego sytuacja nie jest prosta i są przesłanki, by dopuszczać ewentualność prowokacji podczas wyborów. Jak przyznaje, świadczą o tym także informacje operacyjne. Podkreśla jednak, że obwód dysponuje "więcej niż wystarczającymi siłami i środkami", by zapewnić bezpieczeństwo podczas głosowania.

07:37

REKLAMA

Obwód mikołajowski na południu Ukrainy podjął starania o zwiększenie bezpieczeństwa, czego skutkiem jest osłabienie tendencji separatystycznych i stabilizacja sytuacji przed wyborami prezydenckimi 25 maja - zapewniają władze regionu.

Szefowa zajmującej się monitoringiem wyborczym organizacji Opora w obwodzie mikołajowskim, Ołena Kabaszna, także uważa, że starania prezydenta Rosji Władimira Putina o podgrzanie nastrojów separatystycznych w obwodzie nie przyniosły rezultatów i sytuacja jest spokojna.
- Kiedy (pod koniec lutego) zostałem szefem mikołajowskiej rady obwodowej, odbyła się narada z przedstawicielami milicji, prokuratury, służby bezpieczeństwa itd. - powiedział szef mikołajowskiej rady obwodowej Taras Kremiń z partii Batkiwszczyna.  - Zapytaliśmy, czy mogą zapewnić porządek w mieście własnymi siłami i środkami. Powiedzieli, że nie. (...) Dlatego podjęliśmy decyzję o stworzeniu na bazie MSW sił specjalnych skupiających byłych pracowników organów ochrony prawa. Powstał pododdział do zadań specjalnych Mikołajów - wyjaśnił.
Oprócz tego w zapewnianiu bezpieczeństwa podczas wyborów 25 maja mają pomagać samoobrona oraz Gwardia Narodowa, powstałe oddolnie z inicjatywy zwolenników Majdanu. We współpracy z organami ochrony prawa będą też pracować jako służba pomocnicza liczni ochotnicy.
- Utworzono osiem posterunków kontrolnych w Mikołajowie i mniej więcej tyle samo w obwodzie. Stoją tam funkcjonariusze milicji drogowej, sił specjalnych Mikołajów, straży granicznej, bo mamy porty itp. Posterunki będą wzmocnione sprzętem wojskowym - zapewnia Kremiń.

07:22

W niedzielę separatyści weszli do ługańskiej obwodowej komendy milicji. Budynek dobrowolnie opuściły siły ukraińskie. Jak poinformowało MSW, zrobili to, aby uniknąć rozlewu krwi. Służby prasowe powiadomiły, że z tych względów podjęto także decyzję, że komenda obwodowa będzie teraz mieścić się w Starobielsku, prawie sto kilometrów od Ługańska.

REKLAMA

Google
Google Maps

07:04

Ukraińskie organizacje pozarządowe apelują o wzmocnienie ochrony komisji wyborczych przed głosowaniem 25 maja. Władze twierdzą, że są w stanie zapewnić bezpieczeństwo i informują o sukcesach operacji antyterrorystycznej.

Pozarządowy Komitet Wyborców Ukrainy twierdzi, że bez dodatkowych sił porządkowych nie uda się przeprowadzić głosowania, na przykład, w obwodzie ługańskim. Chodzi o bezpieczeństwo nie tylko lokali wyborczych i komisji okręgowych, ale też ciężarówek wiozących karty do głosowania.
Ukraińskie media niemal codziennie informują o atakach separatystów, nie tylko na budynki użyteczności publicznej, ale też na zakłady przemysłowe. W nocy zaatakowali jedną z hut, gdzie zniszczyli transformatory doprowadzając do wstrzymania produkcji.

Minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow tymczasem uspokaja. -  Wszystko będzie dobrze. Sytuacja będzie się normalizować, jestem przekonany. Najważniejsze, żeby nie pozwolić, aby chaos i terrorystyczny bałagan przeniknęły na całe terytorium, gdzie ludzie nie chcą tak żyć - powiedział ukraiński minister.

REKLAMA

06:58

Szef MSZ Szwecji Carl Bildt ostrzegł po raz kolejny Rosję, że w przypadku dalszej agresji, nałożone zostaną sankcje. Jak stwierdził, dojdzie do tego, jeśli rosyjskie siły zbrojne wejdą na terytorium Ukrainy – pisze ”Ukraińska prawda”. Jego zdaniem, wtedy nie będzie już żadnych dyskusji o sankcjach, zostaną one po prostu wprowadzone. W jego opinii, żadne okoliczności nie mogą w tej kwestii wpłynąć na stanowisko Europy. – Nie zgodzimy się na ekspansję – stwierdził Bildt.

06:39

W Berlinie komisarz Unii Europejskiej do spraw energii Guenther Oettinger ma się spotkać z rosyjskim ministrem energetyki Aleksandrem Nowakiem, aby rozmawiać o przygotowaniach do drugiej rundy konsultacji Ukrainy, Rosji i UE w sprawie dostaw i tranzytu rosyjskiego gazu.

Komisja Europejska zaproponowała, by rozmowy odbyły się 26 maja – dzień po wyborach.

Pierwszą rundę rozmów zorganizowano na początku miesiąca w Warszawie. Negocjacje mają zagwarantować, że dostawy gazu z Rosji przez Ukrainę do Europy nie zostaną zakłócone. Moskwa ostrzegła, że mogą one być wstrzymane, jeśli Kijów nie ureguluje wszystkich płatności.

REKLAMA

Prezydent Władimir Putin pisał już dwukrotnie list w tej sprawie do przywódców 18 państw, które importują gaz z Rosji przez Ukrainę. - Pracujemy bardzo ciężko z przedstawicielami obu stron, by znaleźć porozumienie do końca maja - powiedziała Polskiemu Radiu rzeczniczka Komisji Sabine Berger.

Termin, który Gazprom dał władzom w Kijowie na zapłatę za gaz upływa 2.czerwca. A Ukraina skarży się na upolitycznienie sporu i zawyżone ceny. Deklaruje, że jest gotowa zapłacić za surowiec, ale po cenach rynkowych.

06:05

W Moskwie spotkają się szefowie MSZ Rosji i Słowacji, Siergiej Ławrow i Miroslav Lajczak. Przed południem wystąpią na konferencji prasowej.

06:01

W Brukseli o godzinie zacznie się 14 konferencja prasowa sekretarza generalnego NATO Andersa Fogha Rasmussena, poświęcona m.in. sytuacji na Ukrainie.

REKLAMA

PAP/IAR/inne/agkm, mc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej