Pogrzeb gen. Jaruzelskiego będzie miał charakter państwowy i katolicki
2014-05-27, 23:40
O decyzji prezydenta Bronisława Komorowskiego poinformował dziennikarzy prezydencki doradca prof. Tomasz Nałęcz.
Posłuchaj
- Znamy już wolę rodziny, jeśli chodzi o organizację pogrzebu gen. Jaruzelskiego. Zgodnie z decyzją prezydenta (Bronisława Komorowskiego), zrozumiałą, bo będziemy żegnali byłego prezydenta Polski z lat 1989-1990, (...) pogrzeb będzie miał charakter państwowy, bo trudno, żeby miał inny w przypadku pochówku byłego prezydenta. Wszystkie elementy tej uroczystości będą wyłącznie zgodne z wolą rodziny. Jest wolą rodziny, by zaczęły się mszą świętą - podkreślił prof. Nałęcz.
Dodał, że prezydent Bronisław Komorowski weźmie udział w mszy św. w intencji generała. - Co do pozostałych uroczystości pogrzebowych nie mogę przekazać informacji; jest to możliwe i prawdopodobne, ale nie ma pewności - powiedział prezydencki doradca.
Pogrzeb to znak dla żyjących - powiedział ojciec Krzysztof Ołdakowski szef redakcji katolickiej Polskiego Radia. Jego zdaniem wszyscy powinniśmy sobie uświadomić, że przy śmierci możemy odwołać się tylko do Boga. Warto o tym pamiętać już za życia - dodaje duchowny.
Premier nie będzie na pogrzebie generała
Na pogrzeb generała Jaruzelskiego nie wybiera się natomiast premier Donald Tusk. Szef rządu poinformował o tym na konferencji prasowej w Brukseli. Tusk podkreślił jednak, że akceptuje - to, że generał Jaruzelski będzie pochowany na Powązkach wojskowych. Wydaje mi się to miejscem właściwym przy wszystkich kontrowersjach - mówił. Dodał, że nie zmienia swojej oceny działalności generała. - To jest ocena zdecydowanie krytyczna, ale szacunek mundurowi i szacunek zmarłemu tak czy inaczej się należy - powiedział Donald Tusk.
Premier nie wybiera się na pogrzeb gen. Jaruzelskiego. TVN24/x-news.
Pogrzeb generała odbędzie się 30 maja około godziny 14 na warszawskich Powązkach Wojskowych. Ma w nim wziąć udział były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Pogrzeb poprzedzi msza św. która ma być odprawiona o godz. 12.00 w Katedrze Polowej Wojska Polskiego. Jaruzelski spocznie w na terenie kwatery 1. Armii Wojska Polskiego. Życzenie takie wyraziła rodzina generała. - Ojciec całe życie podkreślał, że jest przede wszystkim żołnierzem i jako wojskowy chciałby spoczywać wśród tych, którzy byli mu najbliżsi - powiedziała Monika Jaruzelska, córka zmarłego.
Ogłoszenia żałoby narodowej domagał się szef SLD Leszek Miller. Jak twierdzi, - niezależnie, co powie prawica, Wojciech Jaruzelski był prezydentem Rzeczpospolitej i należą mu się stosowne honory - oświadczył Miller. Przywódca SLD nie zgodził się z zarzutami, ze "gra politycznie trumną Jaruzelskiego". Miller, dawny działacz PZPR utrzymuje, że - bez udziału Jaruzelskiego i jego zaangażowania w doprowadzenie do obrad Okrągłego Stołu, dziś Polska nie byłaby w Unii Europejskiej, a Polacy nie głosowaliby w eurowyborach - jak uważa.
Decyzję o tym, że generał zostanie pochowany na Wojskowych Powązkach podjęła wcześniej prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, na wniosek Związku Kombatantów RP. Jak tłumaczył rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk wniosek w tej sprawie spełniał wszystkie wymogi formalne.
Stan wojenny - zobacz serwis specjalny>>>
Zdaniem IPN generał powinien być pochowany wszędzie, tylko nie na Wojskowych Powązkach. - Chcemy zachować, czy tak naprawdę przywrócić, charakter tej wyjątkowej nekropolii w dziejach Polski. Nie powinniśmy chować tam kolejnego komunistycznego dyktatora - mówi RMF FM prezes Instytutu Łukasz Kamiński. Według niego, pogrzeb generała powinien mieć charakter wyłącznie rodzinny, a nie państwowy.
- Generał Jaruzelski, oczywiście jak każdy człowiek, zasługuje na godny pogrzeb, natomiast nie powinien być traktowany w jednym rzędzie z bohaterami narodowymi, a takich moim zdaniem staramy się chować na takich cmentarzach, jak Cmentarz Powązkowski w Warszawie. Dzisiaj budujemy wolną Rzeczpospolitą w oparciu o te wartości, których generał Jaruzelski nie tylko nie wyznawał przez większość swojego życia, ale też je czynnie zwalczał - mówi Kamiński.
IPN w swoim oświadczeniu przypomina karierę komunistycznego przywódcy w Ludowym Wojsku Polskim. Prezes Instytutu wylicza między innymi udział Wojciecha Jaruzelskiego w walce z antykomunistycznym, niepodległościowym podziemiem, wkład PRL w inwazji na Czechosłowację, masakrę robotników na Wybrzeżu w 1970 roku i wprowadzenie stanu wojennego 11 lat później. Jak dodaje, okres stanu wojennego i kolejne lata przyniosły nie tylko ofiary, ale i "zniszczenie ogromnych nadziei i entuzjazmu wywołanych wydarzeniami Sierpnia 1980 roku".
Wojciech Jaruzelski w zasobach archiwalnych Polskiego Radia>>>
Jaruzelski był przywódcą PRL. Przez całe dziesięciolecia zasiadał w ścisłym kierownictwie PZPR. Był przewodniczącym Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. 13 grudnia 1981 roku ogłosił wprowadzenie stanu wojennego. Tysiące ludzi zostało wtedy internowanych. W kopalni Wujek doszło do brutalnej pacyfikacji strajkujących górników.
Zbrodnie PRL wciąż bezkarne>>>
W 1989 roku został Jaruzelski wybrany przez Zgromadzenie Narodowe na prezydenta Polski. W ostatnich latach ciężko chorował. Procesy, w których zasiadał na ławie oskarżonych nigdy nie zakończyły się prawomocnym wyrokiem skazującym.
Gen. Jaruzelski zmarł w niedzielę 25 maja w Warszawie.ż przed śmiercią przyjął sakramenty. Jak informuje Katolicka Agencja Informacyjna, powołując sie na informacje od rodziny, Jaruzelski przed śmiercią przyjął sakramenty święte, mimo, że przez lata deklarował się jako agnostyk. Ostatnie tygodnie spędził w Wojskowym Instytucie Medycznym. Przebywał tam z powodu znacznego osłabienia wynikającego z nasilenia niewydolności krążenia. Do ostatnich chwil towarzyszyła mu córka, Monika Jaruzelska.
Wojciech Jaruzelski pochodził z rodziny głęboko religijnej i patriotycznej. 7 października 1923 został ochrzczony w parafialnym kościele rzymskokatolickim w Kurowie, gdzie urodził się 3 miesiące wcześniej. Od 1933 uczęszczał do gimnazjum prowadzonego przez księży marianów na warszawskich Bielanach. Szkoła uczyła w duchu zasad katolickich i poszanowania polskiej tradycji. We wczesnej młodości był bardzo religijnym i dobrze zapowiadającym się uczniem.
Głęboka zmiana jego światopoglądu nastąpiła w trakcie przymusowego pobytu na terenie ZSRR, gdzie w 1941 r. wraz z rodziną został deportowany z terenów Litwy do ZSRR. Od 1945 r. - w świetle materiałów IPN - był współpracownikiem radzieckiego wywiadu tzw. Informacji Wojskowej.
W okresie swej kariery wojskowej i politycznej w PRL deklarował się jako człowiek niewierzący i nigdy nie brał udziału w uroczystościach religijnych. Ponoć nawet na pogrzebie swej matki, który miał charakter katolicki, podczas Mszy św. stał na zewnątrz świątyni.
mc