Wypadek samolotu w Olsztynie. Dwie osoby zostały ranne
Do zdarzenia doszło podczas podchodzenia do lądowania, 200 metrów przed pasem startowym lotniska Dajtki. Ranni zostali pilot i pasażer maszyny.
2014-06-08, 16:28
Posłuchaj
Samolot transportowy An-2, który uległ katastrofie, został wynajęty przez prywatną firmę do organizacji skoków ze spadochronem. "Nic nie wskazywało na to, że może dojść do wypadku" - twierdzą skoczkowie.
- Samolot wystartował bez żadnych problemów. W czasie lotu wszystko było w porządku. Wyskoczyliśmy i wylądowaliśmy na ziemi. Samolot, niestety, zetknął się z ziemią w innych okolicznościach - powiedział Piotr Stasiewicz z Olsztyna.
Jak poinformował Michał Zazula, dyrektor Aeroklubu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztyne, po tym, jak skoczkowie wyskoczyli z samolotu, piloci stracili panowanie nad maszyną i musieli lądować. Najprawdopodobniej podczas podchodzenia do lądowania zahaczyli o drzewa.
Na miejscu jest straż pożarna. - Z powodu dużego zagrożenia pożarem teren jest zabezpieczany przed osobami postronnymi - wyjaśnił dowódca akcji, młodszy brygadier Piotr Pyza ze straży pożarnej w Olsztynie.
W drodze jest prokurator. O zdarzeniu została poinformowana Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk
REKLAMA