Tajne posiedzenie Sejmu ws. uchylenia immunitetu Mariuszowi Kamińskiemu

2014-06-10, 12:41

Tajne posiedzenie Sejmu ws. uchylenia immunitetu Mariuszowi Kamińskiemu
. Foto: Jarosław Roland Kruk/Wikimedia Commons

Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga chce postawić byłemu szefowi CBA zarzuty przekroczenia uprawnień, gdy kierował pracami Biura.

Posłuchaj

W tajnym trybie o byłym szefie CBA - relacja Agnieszki Rucińskiej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

We wtorek Sejm rozpatruje wniosek o uchylenie immunitetu byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego.

Informacje zawarte we wniosku o uchylenie immunitetu są objęte klauzulą tajności. Sejm zdecydował o utajnieniu obrad.
Wiceszef Kancelarii Sejmu Jan Węgrzyn mówi, że z wnioskiem o utajnienie obrad dotyczących uchylenia immunitetu wystąpił Prokurator Generalny zgodnie z ustawą z 2010 roku o dostępie do informacji niejawnych. Minister podkreślił, że w związku z tym sala plenarna została sprawdzona, tak by mieć pewność, czy nie ma na niej żadnych urządzeń, dzięki którym przekaz mógłby zostać ujawniony.
Jan Węgrzyn dodaje, że wyjątkowo wszystkich czeka wzmożona kontrola. Wiceszef Kancelarii Sejmu przypomniał, że na sali żadna z osób, w tym także posłowie, nie może mieć ze sobą telefonów czy tabletów.
W Sejmie wyłączono między innymi kamery na sali plenarnej, internet bezprzewodowy i system nagłaśniający. Dla dziennikarzy przygotowano osobne, oddalone do sali plenarnej miejsce do pracy.
Z pomieszczeń wokół sali wyniesiono urządzenia rejestrujące dźwięk, a pokoje te zaplombowano. ABW sprawdziła, czy w Sejmie nie znajdują się żadne urządzenia podsłuchowe.

Po zakończeniu utajnionej części, zostanie ogłoszona przerwa w obradach, by przygotować Sejm do ich wznowienia i prowadzenia już w jawny sposób. Po przerwie zaplanowano głosowania m.in. ws. wniosków o odrzucenie projektów uchwał dotyczących powołania sejmowej komisji śledczej ws. tzw. infoafery.

Sprawa Marczuk?

Stołeczni śledczy nie ujawniają treści zarzutów, natomiast media informują, że chodzi m.in. o sprawy Weroniki Marczuk i byłego prezesa Wydawnictw Naukowo-Technicznych Bogusława Seredyńskiego, którym Biuro próbowało udowodnić korupcję i płatną protekcję, a także o sprawę willi w Kazimierzu Dolnym, której - jak domniemywało CBA - cichymi właścicielami byli Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy.


Paweł Wojtunik, szef CBA, TVN24/x-news

Szef CBA Paweł Wojtunik skierował pismo do marszałek Sejmu Ewy Kopacz, w którym wskazał, że Kamiński "nie posiada zezwolenia na udzielenie informacji niejawnej wydanego przez szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego". Kamiński twierdzi, że CBA chce zablokować jego wystąpienie w Sejmie. Biuro legislacyjne Kancelarii Sejmu w opinii prawnej - odnoszącej się do pisma szefa CBA - podkreśla, że w sytuacji, gdy chodzi o uchylenie immunitetu posłowi "przysługuje konstytucyjne prawo do obrony i wynikające z niego konsekwencje, w tym również to, że poseł, którego dotyczy wniosek, o ile oczywiście realizuje prawo do obrony, może bez zwolnienia z obowiązku zachowania tajemnicy informacji niejawnych, przedstawiać te informacje na posiedzeniu Sejmu".

IAR, PAP, bk

Polecane

Wróć do strony głównej