Gazprom daje Ukrainie więcej czasu na spłatę długu
Rosja przeniosła termin wstrzymania dostaw gazu dla Ukrainy na 16 czerwca. Poinformował o tym szef Gazpromu Aleksiej Miller.
2014-06-11, 08:55
Posłuchaj
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Jak zauważa agencja Interfax, decyzja kierownictwa koncernu zapadła przed kolejną rundą rosyjsko-ukraińsko-unijnych rozmów, które odbywają się w Brukseli.
Według Aleksieja Millera przesunięcie terminu wprowadzenia przedpłat na dostawy gazu dla Ukrainy, jest ”wyjściem naprzeciw oczekiwaniom partnerów z Unii Europejskiej”. Szef Gazpromu w rozmowie z agencją Interfax podkreślił, że Moskwa liczy ”na owocny przebieg negocjacji”, które będą kontynuowane w środę w stolicy Unii Europejskiej.
Rosja chce, aby Ukraina przedstawiła harmonogram spłat zadłużenia, które wynosi ponad 4,5 miliarda dolarów. Liczy też, że Kijów wpłaci w najbliższym czasie przynajmniej jedną czwartą tej kwoty, a wtedy Moskwa będzie mogła w ogóle zrezygnować z pomysłu przedpłat, ale w innym przypadku 16 czerwca po godzinie 10.00 czasu obowiązującego w Moskwie, Gazprom zakręci kurek z gazem dla Ukrainy.
REKLAMA
Negocjacje, w których Komisja Europejska pełni rolę mediatora, mają doprowadzić do zakończenia sporu między Kijowem a Moskwą, dotyczącego zadłużenia Ukrainy wobec Gazpromu oraz cen błękitnego paliwa. Według rosyjskiego koncernu, ukraiński dług wynosi prawie 4,5 miliarda dolarów, a dotychczas została spłacona tylko część tej kwoty. W związku z tym Moskwa zapowiadała wprowadzenie systemu przedpłat. Kijów domaga się obniżenia ceny surowca, która, według Ukraińców, została podwyższona z powodów politycznych.
IAR/agkm
REKLAMA
REKLAMA