Nałęcz zapowiada reakcję prezydenta ws. nielegalnych nagrań
- Reakcja prezydenta będzie w odpowiednim czasie - tak na gorąco po ujawnieniu przez „Wprost” kolejnych nagrań mówił dziennikarzom doradca Bronisława Komorowskiego Tomasz Nałęcz.
2014-06-22, 15:42
Posłuchaj
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w rozmowie z byłym ministrem finansów Jackiem Rostowskim miał stwierdzić, że "polsko-amerykański sojusz jest nic nie warty. Jest wręcz szkodliwy, bo stwarza Polsce fałszywe poczucie bezpieczeństwa". Tomasz Nałęcz przyznaje, że to bardzo poważna sytuacja.
Nowe taśmy "Wprost". Polityczny "deal" Sikorskiego i Rostowskiego >>>
Sikorski: Polacy mają płytką dumę. "Taka murzyńskość" >>>
Sikorski o dealu Tuska z Seremetem w sprawie Macierewicza >>>
REKLAMA
- Trzeba to od razu na gorąco krytycznie ocenić, ale trzeba też cierpliwie poczekać na wyjaśnienia samego zainteresowanego, na reakcję premiera, a potem będziemy mogli oczekiwać zachowania prezydenta. Prezydent nie jest partyjnym propagandzistą, żeby hasał po przedpolu w tak poważnej sytuacji. Na pewno będzie reakcja prezydenta w stosownym czasie - wyjaśnił doradca głowy państwa.
AFERA TAŚMOWA W POLSKIM RZĄDZIE - czytaj więcej >>>
Tomasz Nałęcz przyznaje, że trudno znaleźć wytłumaczenie dla wypowiedzi ujawnionych przez tygodnik „Wprost”.
TVN24/x-news
- Moim zdaniem trzeba być osłem z uszami sięgającym niebios, żeby tak mówić o sojuszu z Amerykanami - mówił Nałęcz.
W poniedziałkowym wydaniu "Wprost" ujawni kolejne fragmenty nagrań polityków. Zarejestrowano na nich między innymi rozmowę byłego rzecznika rządu Pawła Grasia z prezesem koncernu PKN Orlen, Dariuszem Krawcem.
REKLAMA
IAR, bk
REKLAMA