Słynna walizka ABW pozostawiona w redakcji tygodnika "Wprost" zostanie zlicytowana
Walizkę, którą funkcjonariusze ABW zostawili w redakcji "Wprost", otrzymała we wtorek od Agencji Fundacja "Szarik" zajmująca się pomocą osobom z zespołem stresu pourazowego.
2014-07-15, 20:38
Fundacja chce zlicytować walizkę, a pieniądze przeznaczyć na dogoterapię. "Szarik" pomaga polskim żołnierzom powracającym z misji zagranicznych oraz innym pracownikom służb mundurowych w leczeniu zespołu stresu pourazowego. - Nie chcemy jej zachować jako pamiątki, czy eksponatu. Chcemy ją zlicytować i za uzyskane pieniądze pomagać kolejnym osobom - powiedział Jacek Zawadzki z fundacji. - Decyzja o tym, w jaki sposób przeprowadzimy licytację zapadnie w najbliższym czasie. Jesteśmy w tej sprawie otwarci na współpracę z mediami - zaznaczył.
Dyrektor biura badań kryminalnych Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Dariusz Laskowski, który przekazał walizkę, powiedział, że jest ona standardowo wyposażona w sprzęt i materiały wykorzystywane przy zabezpieczaniu dowodów w sprawie.
Źródło: TVP/x-news
REKLAMA
Chodzi o walizkę pozostawioną po działaniach prokuratury i ABW we "Wprost" 18 czerwca. Po ujawnieniu przez tygodnik nielegalnie podsłuchanych rozmów prokuratura wystąpiła o wydanie nagrań. Gdy redakcja odmówiła, zarządzono przeszukanie w gabinecie naczelnego, podczas którego próbowano mu odebrać nośnik nagrań. Nie udało się to, prokuratura i funkcjonariusze ABW przerwali czynności i opuścili redakcję. W zamieszaniu funkcjonariusze Agencji pozostawili walizkę z materiałami do zabezpieczania dowodów. Dziennikarze przekazali ją do kancelarii premiera, skąd odebrała ją ABW.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
PAP/aj
REKLAMA