Kraków: protest Palestyńczyków. "Minimum, które możemy zrobić"
Manifestacja przeciwko konfliktowi w Strefie Gazy rozpocznie się na krakowskim Rynku Głównym o godzinie 18. Palestyńczycy mieszkający w Krakowie chcą zwrócić uwagę na krzywdę, która spotyka ich rodaków w bombardowanej przez armię izraelską Strefie Gazy
2014-07-17, 11:51
- Nie możemy pozostać obojętni na kolejne ofiary bombardowań - mówi organizator protestu Omar Faris - To jest minimum, które możemy tu zrobić wobec rozlewu krwi w Strefie Gazy. Chcemy opowiedzieć ludziom co się tam teraz dzieje i jaka jest polityka Izraela wobec Palestyny - dodaje.
Konflikt izraelsko-palestyński - tu czytaj więcej>>>
Podobny protest planowany jest w Warszawie w niedzielę. Kampania Solidarności z Palestyną wysłała list z apelem do polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz rządu. Zabiegają w nim o użycie ze strony polskich władz „wszystkich dostępnych środków, które mogą doprowadzić do zakończenia izraelskiego ataku na Strefę Gazy”.
Liczba ofiar po stronie palestyńskiej wzrosła do 231
REKLAMA
<<<Przerwa w wojnie izraelsko-palestyńskiej. Trwa pięciogodzinny rozejm>>>
Palestyńskie służby medyczne twierdzą, że w nocy i rano w Gazie zginęło w sumie osiem osób. Na kilka minut przed wejściem w życie rozejmu izraelskie czołgi ostrzelały okolice przejścia granicznego w Rafah i zabiły trzy osoby. Liczba ofiar konfliktu po stronie palestyńskiej wzrosła do 231. Po stronie izraelskiej jest jedna ofiara śmiertelna.
Zaostrzenie konfliktu
Obecne zaostrzenie konfliktu ma związek z wydarzeniami sprzed kilku tygodniu. W czerwcu została porwana grupa izraelskich nastolatków. Trójka młodych Żydów zniknęła na Zachodnim Brzegu. Ich ciała zostały odnalezione po kilkunastu dniach. O ich zamordowanie władze Izraela oskarżyły Hamas. Pogrzeb Izraelczyków przerodził się w wielką manifestację. Tego samego dnia został porwany młody Palestyńczyk.
- Bezpośrednią przyczyną śmierci chłopca były oparzenia spowodowane przez ogień - poinformował na początku lipca palestyński prokurator generalny Mohammed al-A'wewy. Arabowie przypuszczają, że został zabity przez Żydów z zemsty. Palestyńczycy wyszli na ulice wschodniej Jerozolimy i innych miast. Doszło do zamieszek.
REKLAMA
IAR,kh
REKLAMA