Białystok: rozbito zorganizowaną grupę przestępczą środowiska skinheadowskiego

Posłuchaj

Inspektor Mariusz Sokołowski z Komendy Głównej Policji o rozbiciu grupy przestępczej (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Akcję poprzedziło zebranie dowodów, dotyczących dwóch obszarów działalności grupy: czerpania korzyści z nierządu i obrotu środkami odurzającymi.

- Udało się zatrzymać grupę, która terroryzowała miasto i okolice od dłuższego czasu - powiedział na specjalnie zwołanej w tej sprawie konferencji szef MSW, Bartłomiej Sienkiewicz. - Silnie powiązana ze środowiskiem skinheadowskim i rasistowskim grupa, miała na swoim koncie wiele złego. Bardzo się cieszymy, że po wielomiesięcznych wysiłkach policji i prokuratury ta historia znalazła swój finał - zaznaczył szef MSW.

Minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz i komendant główny policji gen. insp. Marek Działoszyński prezentują policyjny materiał z zatrzymania, podczas konferencji prasowej w Warszawie, Fot.PAP/Jakub Kamiński

Minister nie był w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy zatrzymane osoby mogły brać udział w podpaleniach, do jakich na terenie Białegostoku dochodziło rok temu. - Jest to prawdopodobne - powiedział Bartłomiej Sienkiewicz.
Szef MSW poinformował też, że grupa miała silne powiązania ze środowiskiem pseudokibiców Jagielonii Białystok.

Wielomiesięczna praca, błyskawiczna akcja

Czwartkowe zatrzymania są efektem wielomiesięcznej pracy prokuratorów i policjantów rozpracowujących grupę, której większość członków jest utożsamiana z subkulturą "skinheads".

Z uwagi na uzasadnione podejrzenie, że zatrzymywani mężczyźni mogą być agresywni i uzbrojeni oraz że na niektórych posesjach mogą znajdować się psy szkolone do walk, policjantów wspierali członkowie grup szturmowych CBŚ i Biura Operacji Antyterrorystycznych KGP. Cała operacja przebiegła błyskawicznie - zatrzymywani byli całkowicie zaskoczeni i nie stawiali żadnego oporu.

Przeszukano ponad 30 domów i mieszkań

W trakcie czynności przeszukano w sumie 31 miejsc, gdzie znaleziono broń palną z amunicją, znaczne ilości amfetaminy i marihuany, kilka tysięcy tabletek sterydów oraz dwie uprawy konopi indyjskich. Ujawniono też przedmioty związane z propagowaniem ideologii faszystowskiej i nazistowskiej.

Część zatrzymanych usłyszała już zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Jednemu z nich, Adamowi S., pseudonim Staszyn, postawiono zarzut kierowania grupą. Decyzje dotyczące środków zapobiegawczych dopiero zostaną podjęte.

"Idziemy po was"

Z nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do śledztwa wynika, że zatrzymani mogą mieć związek z podpaleniami, do których doszło w zeszłym roku w Białymstoku. Chodzi o kilka prób i podpaleń mieszkań zajmowanych przez cudzoziemców, m.in. dwóch zajmowanych przez rodziny uchodźców czeczeńskich oraz mieszkania rodziny, której członkiem jest Hindus. Zwłaszcza to ostatnie wydarzenie odbiło się szerokim echem, zapoczątkowało intensywniejsze działania policji oraz akcje o charakterze społecznym, będące wyrazem sprzeciwu wobec aktów rasizmu i ksenofobii.

Szef MSW zapowiedział wówczas rozprawienie się z przestępstwami na tle rasistowskim. Spotkał się z poszkodowaną rodziną i mówił, że "uruchomione zostaną wszystkie możliwe środki", by sprawcy podpaleń zostali wykryci i ponieśli konsekwencje. - Jedno mogę powiedzieć, jeśli chodzi o środowiska skinheadowskie: idziemy po was - zapowiadał Sienkiewicz.

<<<Raport MSW: 85 postępowań dot. rasizmu w Podlaskiem w 2013>>>

IAR,policja.pl,kh