WHO: rośnie liczba ofiar śmiertelnych epidemii Eboli

2014-08-13, 20:29

WHO: rośnie liczba ofiar śmiertelnych epidemii Eboli
Przestrzeganie zasad higieny dobrze chroni przed wirusem. Foto: PAP/EPA/LEGNAN KOULA

W środę Światowa Organizacja Zdrowia poinformowała, że na gorączkę krwotoczną zmarło 1069 mieszkańców Afryki Zachodniej. Zarażonych wirusem jest 1975 osób.

W porównaniu do danych z poniedziałku o 56 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych epidemii Eboli (1013), a o 128 osób zarażonych wirusem (1847).
W Gwinei Bissau, gdzie rozpoczęła się w marcu obecna epidemia, zmarły kolejne cztery osoby, odnotowano też cztery nowe przypadki zachorowań. W Liberii potwierdzono śmierć trzech osób, nie ma za to nowych zachorowań. W Nigerii jedna osoba zmarła. W Sierra Leone walkę z wirusem przegrało 19 osób, u 53 osób zdiagnozowano chorobę.
W środę w Sierra Leone zmarł dr Modupeh Cole, renomowany lekarz, który walczył w epidemią Eboli w szpitalu Connaught w Freetown. - Jesteśmy tym głęboko zasmuceni - powiedział lekarz naczelny kraju Brima Kargbol. - Dr Cole był filarem środowiska medycznego i bardzo znacząco przyczynił się do walki z Ebolą - dodał.
50-letni Cole jest drugim, po Omarze Khanie, lekarzem w Sierra Leone, który zmarł zaraziwszy się Ebolą. Khan, jedyny specjalista wirusolog w kraju, zmarł 29 lipca. Rząd nazwał go "bohaterem narodowym" i złożył hołd jego "wielkiemu poświęceniu" dla kraju.
To największa epidemia gorączki krwotocznej w historii. WHO ostrzega, że stanowi ona zagrożenie dla zdrowia na skalę międzynarodową i może w dalszym ciągu rozprzestrzeniać się w nadchodzących miesiącach.
Walkę z Ebolą znacznie utrudnia to, że wśród ofiar śmiertelnych jest ponad 60 pracowników służby zdrowia z Afryki. We wtorek Światowa Organizacja Zdrowia zezwoliła na użycie u pacjentów niezatwierdzonych leków i szczepionek.
Epidemia Eboli - czytaj więcej>>>

Umiera od 50 do 90 proc. chorych

Gorączkę krwotoczną Ebola wywołuje wirus Ebola należący do rodziny Filoviridae - jednoniciowych wirusów RNA. Jego rezerwuarem są prawdopodobnie owocożerne nietoperze, często spożywane w krajach Afryki (w Polsce nie występują). Zarazić się wirusem od człowieka można poprzez kontakt z wydzielinami osoby chorej, zwłaszcza krwią.

Objawy rozpoczynają się po okresie trwającym nawet 21 dni i początkowo przypominają grypę. Zarażony odczuwa bóle mięśni, dreszcze, ma wysoką gorączkę. Później pojawiają się wymioty, bóle klatki piersiowej i wysypka. Chory słabnie, następują obfite krwawienia wewnętrzne, z jam ciała, a nawet poprzez pory skóry. Umiera od 50 do 90 proc. chorych. Jeśli chory przeżył dwa tygodnie od wystąpienia gorączki, ma szansę wyzdrowieć.

Wirus Ebola jest stosunkowo mało odporny - niszczy go na przykład promieniowanie UV (także światło słoneczne), temperatura powyżej 60 stopni Celsjusza, a także powszechnie dostępne chemiczne środki do dezynfekcji. Przestrzeganie zasad higieny dobrze chroni przed wirusem. Szczególnie ważne jest odizolowanie osób chorych od zdrowych w odpowiednich ośrodkach i neutralizacja wirusa wydzielanego przez pacjenta. Wyjątkowo duży zasięg obecnej epidemii specjaliści przypisują, między innymi, brakowi właściwej izolacji chorych.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

IAR, PAP, kk

''

Polecane

Wróć do strony głównej